PIOTR GUDEL: TAKICH WALK SIĘ NIE ODMAWIA

- Już od kilku dni miałem pewne sygnały, że być może wystąpię na tej imprezie. Jestem wyjątkowo szczęśliwy, że będę jedynym z bohaterów tego wielkiego sportowego wydarzenia, jakim jest gala PBN - mówi podekscytowany Piotr Gudel (4-1-1), który 2 kwietnia podczas gali Polsat Boxing Night zmierzy się ostatecznie z olimpijczykiem z Pekinu, Łukaszem Maszczykiem (4-1, 3 KO).

- Jestem mega pozytywnie nakręcony, tym bardziej, że będę mógł zrewanżować się Łukaszowi za bodaj dwie porażki jeszcze za czasów amatorskich. To dla nie dodatkowa motywacja - nie ukrywa podopieczny Andrzeja Liczika.

- Początkowo mój start planowany był na połowę marca, ale w zaistniałem sytuacji oczywiście ten termin odpada i skupiam się tylko i wyłącznie na początku kwietnia. Pierwotnie mówiło się o rewanżowym starciu z Krzyśkiem Rogowskim, ale ostatecznie do tej konfrontacji nie dojdzie i zmierzę się z Łukaszem, który według mnie będzie nawet bardziej wymagającym przeciwnikiem. Maszczyk to mój kolega jeszcze z czasów kadry. Jest doświadczonym zawodnikiem, wracającym na ring po dość długiej przerwie, lecz nie sądzę, by miała ona jakieś większe znaczenie - kontynuował Gudel.

- Na ten moment nie wiem jeszcze, kto będzie pomagał mi w sparingach. Zapewne w ciągu kilku najbliższych dni wspólnie z trenerem będziemy analizować materiały z walk Łukasz i wtedy podejmiemy jakieś decyzje. Wiem na co mnie stać i nie brakuje mi motywacji. To dla mnie bardzo ważna walka, od której sporo zależy. Niespodziewana porażka może dość mocno pokrzyżować moje dalsze plany - dodał Gudel.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: pyrek85
Data: 10-02-2016 17:40:47 
Wolałbym żeby to jednak Maszczyk wygrał, Gudel jakoś mnie nie przekonuje...
 Autor komentarza: teanshin
Data: 10-02-2016 17:52:01 
Rzadko się zdarza żeby do walki wyznaczać zawodników o takich samych rekordach, tym bardziej na początku kariery zawodowej, muchmakeing chyba tu nie zadziałał.
 Autor komentarza: GaD1
Data: 10-02-2016 18:09:31 
Nieporozumienie, że ktoś na takim poziomie jak Gudel znowu walczy na PBN.
 Autor komentarza: BOXER
Data: 10-02-2016 18:43:41 
A Maszczyka trenuje nadal Sebastian Skrzecz ?
 Autor komentarza: OrionPL
Data: 10-02-2016 19:08:02 
Maszczyk to w 2014 `niby` zakończył kariere i miał zostać trenerem a Gudel jest pchany na siłę przez promotorów , sędziów a i tak nic z niego nie będzie.
Maszczyk wygra na pkt.
 Autor komentarza: ramzesik
Data: 11-02-2016 00:52:35 
Maszczyk jest trenerem w klubie Huzar czy jakos tak w wawie. Nie mylić z husarią naszą z wsb :p
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.