MAŁE PIĘŚCI: ZŁOTY HUSARZ 2016 (cz. 1)

Rozpoczęcie nowej bokserskiej tradycji - corocznego konkursu ''Złoty Husarz'', który wyłoni najlepszego zawodnika Husarii na podstawie średniej ocen przyznawanych po każdym meczu. Zwycięzca otrzyma statuetkę ''Złotego Husarza''.

ZŁOTY HUSARZ 2016

Drużyna Rafako Hussars Poland jest jedną z najważniejszych inicjatyw w polskim boksie XXI wieku. Dzięki walkom w lidze World Series of Boxing nasi bokserzy mają szansę na regularne konfrontacje ze światową czołówką i zdobywają bezcenne doświadczenia. Szefowie Husarii stale profesjonalizują swoje działania, budując trwałą platformę rozwoju dla najlepszych zawodników. Można również powiedzieć, że kadra Hussars tworzy obecnie trzon drużyny narodowej.

Z okazji czwartego sezonu WSB z udziałem Husarii, wydawnictwo Ebr (www.boxrep.eu) rozpoczyna na łamach Bokser.org nową tradycję - coroczny konkurs ''Złoty Husarz''. Jego zwycięzcą będzie zawodnik, który najlepiej zaprezentował się w danym sezonie.

Zawodnicy Husarii będą oceniani po każdym meczu w skali od 1 do 5. Na koniec sezonu weźmiemy pod uwagę średnią ocen zawodników, którzy wystąpili w co najmniej dwóch meczach fazy grupowej i w co najmniej jednym meczu fazy play-off (jeżeli Husaria awansuje do tej fazy).

Jeśli dwóch zawodników osiągnie taką samą średnią, obaj otrzymają nagrodę. Chcemy przy tym podkreślić, że dołożymy wszelkich wysiłków, by oceny bokserów oprzeć na konstruktywnej krytyce, która zachowuje szacunek dla pięściarskiego trudu.

Zwycięzca konkursu otrzyma statuetkę ''Złotego Husarza'' na zakończenie sezonu. Wręczenie statuetki zostanie upamiętnione sesją fotograficzną.

Serdecznie zapraszamy dziś czytelników do komentowania ocen pięściarzy, którzy rywalizowali w dwóch pierwszych meczach.

RAFAKO HUSSARS POLAND vs CACIQUES DE VENEZUELA

Dawid Jagodziński - duże rozczarowanie. W boksie „Jagody” nie widać żadnej poprawy, a złe nawyki zdają się utrwalać. Młody zawodnik wciąż nie używa efektywnie ciosów prostych, nie potrafi odpowiednio dystansować. Kuleją również umiejętności skracania ringu i zachowania stabilnej pozycji w ataku. Gdzie się podziały zwody i rotacje? Gdzie mądra praca nóg? Technika Dawida się nie rozwija, ale największym problemem jest chyba realizacja planu taktycznego. Utalentowany „Jagoda” boksuje wyjątkowo chaotycznie, nie wykonuje zaleceń trenerów. Po niezłej pierwszej rundzie zaniedbał m.in. konsekwentny atak na korpus, który mógł ostudzić zapędy szybszego i zwinniejszego rywala. Ocena: 2

Riccardo D’Andrea - wypadek przy pracy. Widać, że to klasowy zawodnik, choć w walce z Diazem popełnił zbyt wiele błędów i został brutalnie skarcony tuż przed gongiem kończącym drugie starcie, w którym nota bene zaczynał znajdować swój rytm. Na pewno nie należy Włocha w tym momencie skreślać. Posiada dobrą dynamikę, umie zamarkować cios i zmienić tempo, ale recenzja jego pierwszej walki w barwach Husarii musi być surowa. Ocena: 1,5

Kastriot Sopa - wszechstronny, nowoczesny pięściarz. W ciekawym stylu przechytrzył bardziej błyskotliwego przeciwnika. Niemiec albańskiego pochodzenia sprawia wrażenie boksera, który wzoruje się na Andre Wardzie. Dużo widzi, jest odpowiedzialny w obronie, wywiera skuteczny pressing, daje sobie radę zarówno w zwarciu, jak i w dystansie. Stanowi dowód, że siła i szybkość nie są w boksie czynnikami decydującymi. Ten chłopak po prostu myśli w ringu, precyzyjnie realizując wyznaczony plan, imponując opanowaniem i pracą nóg. Najemnik Husarii pokazał, czym jest umiejętność inteligentnej adaptacji na tym poziomie. Kontrolował walkę wyrachowanym ruchem, bezpośrednim lewym sierpowym i kontrami z prawej ręki. Ocena: 4

Paweł Rumiński - honorowa porażka. Ulubieniec warszawskiej publiczności był na początku nieco usztywniony i przyjął sporo niepotrzebnych ciosów, ale zdołał powrócić i stawić opór mocniejszemu przeciwnikowi. Paweł jest dobrze przygotowany kondycyjnie, odporny na ciosy, pracowity między linami. Ma wielkie serce do walki, lecz nie powinniśmy tego serca przeceniać. Od zawodników Husarii wymaga się znacznie więcej. Ocena: 2,5

Michał Olaś - zdecydowanie najlepszy z Polaków, konkurent dla Igora Jakubowskiego. Doświadczenie Michała zostało poparte solidnym przygotowaniem, czego efekty widzieliśmy w walce. Olaś zaczął ostrożnie, sondując rywala i szukając jego słabości. Kiedy zauważył, że ciosy na korpus sieją spustoszenie, z zimną krwią wykorzystał okazję. W pojedynkach WSB trzeba być bezwzględnym, nie można sobie pozwolić na marnowanie szans. Ocena: 4

Średnia drużyny: 2,8

MAŁE PIĘŚCI: WENEZUELA >>>

RAFAKO HUSSARS POLAND vs RUSSIAN BOXING TEAM

Hamza Touba - cenne zwycięstwo najemnika na rozpoczęcie meczu. W starciu z nieco lepszym technicznie mańkutem Niemiec był w pierwszych rundach mało precyzyjny i łatwy do trafienia. Poruszał się w linii prostej, wchodził do półdystansu bez ciosu. Stopniowo jednak odzyskał kontrolę nad walką, jego timing zaczął funkcjonować. Pojedynek był wyrównany i trudny do punktowania. Aktywna walka z bliska (rzadkość w wykonaniu tak wysokiego zawodnika) i długie ciosy prawą ręką zadecydowały o zwycięstwie Touby, który jest w stanie wznieść się w tym sezonie na wyższy poziom. Ocena: 3,5

Dawid Michelus - ciężko wypracowany tryumf. Boks Dawida nadal budzi mieszane uczucia. Po stronie pozytywów mamy umiejętność narzucenia i utrzymania wysokiego tempa. Do tego systematyczność w wyprowadzaniu pomysłowych kombinacji połączona z płynnym ruchem wokół rywala. Płynnym niestety tylko chwilami. Dawid często gubi dystans w najmniej spodziewanym momencie, staje w miejscu i rzuca szerokimi sierpowymi, nadziewając się na kontry. Zdarza mu się też tracić równowagę po własnych uderzeniach, co wynika z brzydkiej maniery pochylania się do przodu w czasie akcji ofensywnej. To są poważne błędy techniczne, które trzeba jak najszybciej wyeliminować. Liczymy tutaj na magię trenera Korczyńskiego. Ocena: 3,5

Damian Kiwior - błędny rycerz. Trudno pojąć, dlaczego upiera się przy nieustannym parciu do przodu. Ten swarmerski styl jest w jego wykonaniu nieefektywny. Lepiej oglądało się Damiana słabszego fizycznie, ale szybszego i bardziej ufającego technice. W dodatku Kiwior przyjmuje coraz więcej naprawdę mocnych ciosów na twarz. Niepokojące zjawisko. Wydaje się, że bokser z Tarnowa potrzebuje nowej taktyki, choć oczywiście trenerzy widzą go w ringu codziennie i jeżeli nie zdecydowali się na zmianę koncepcji, mieli ku temu swoje powody. Ocena: 2,5

Paweł Wierzbicki - wezwanie do pracy. Kibiców ucieszył fakt, że pięściarz z Sokółki świetnie wyglądał na ważeniu. Trzy pierwsze rundy walki z szerzej nieznanym Rosjaninem były jednak dramatyczne. Paweł dostał srogą lekcję, Doroniczew robił z nim co chciał. Nie istniał lewy prosty, brakowało wyczucia dystansu i wywierania metodycznej presji. Młodzieżowy wicemistrz świata z 2012 roku nie miał żadnego pomysłu na walkę. Przykro to mówić, ale cofnął się boksersko. Jeśli chce jeszcze cokolwiek osiągnąć na arenie międzynarodowej, pozostaje mu tylko jedno wyjście - absolutne poświęcenie się boksowi i uratowanie talentu. Ocena: 2,5

Arkadiusz Szwedowicz - obiecujący debiut. Mimo porażki szczecinianin pokazał, że warto na niego stawiać. W pierwszej rundzie udało mu się trafić znakomitego Siliagina - prawdziwą gwiazdę ekipy rosyjskiej - kilkoma soczystymi ciosami. Uwierzyliśmy wtedy, że Polak może sprawić sensację. W kolejnych starciach rywal udowodnił Arkowi, ile pracy czeka tych, którzy chcą dołączyć do czołówki. Szwedowicz stracił jakby energię, niewiele wynikało z jego ringowych manewrów. Poprawy wymagają zwłaszcza zejścia z linii ciosu i obrony barkiem. Teoretycznie można było się skupić na atakowaniu korpusu, lecz Siliagin bywa wręcz nietykalny i cholernie ciężko go dopaść. Ocena: 3

Średnia drużyny: 3,0

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

Biłuński zadebiutował na łamach Bokser.org w czerwcu 2011 roku. W ciągu dwóch lat stworzył cztery autorskie cykle: "Artyści ringu", "Boxiana", "Styl robi walkę" i "KSB". Prezentował charakterystyczny styl, który często polaryzował opinie czytelników. Obecnie Biłuński tworzy reportaże dla wydawnictwa Ebr.

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: RoyjrER
Data: 07-02-2016 21:23:30 
Nie do takiego stylu pisania przez redaktorka, zostałem przyzwyczajony. Czekałem cały tydzień i jestem zniesmaczony takim poziomem.
 Autor komentarza: Drake
Data: 07-02-2016 22:12:14 
Musi być jakiś balans, potraktuj to jako przystawkę przed głównym daniem, nasi ulubieni bohaterowie pewnie zaniedłgo wróca :).
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 07-02-2016 22:22:28 
Mój komentarz jest taki:
literówka w trzecim wyrazie

Poza tym, co tu komentować czyjeś opinie? O gustach się nie dyskutuje. Też mi zabawa...

To już lepsza była poezja bokserska.
 Autor komentarza: Grzelak
Data: 07-02-2016 23:41:03 
O w mordę, co się stało? Na początku myślałem, że pierwszy akapit skopiowany z innego artykułu jako wstęp. A tu drugi, trzeci akapit, wszystko tak samo.
Mam nadzieję, że to tylko taka prowokacja, że strony JB. :)
 Autor komentarza: Grzelak
Data: 07-02-2016 23:45:41 
Przy okazji, Rollins, nie wierz w to, co pisze @NT. On wszędzie widzi trolling, bo sam najczęściej robi sobie jaja.
A ja wtedy napisałem na 100% serio, w szkole średniej nigdy się nie biłem, bo u mnie w liceum nie było takich akcji. A podstawówce, tak jak pisałem, pierwsze 2-3 klasy, ale to były takie bardziej przepychanki, jak to dzieci. Na pewno od 4-5 klasy podstawówki nie biłem się ani razu. Być może dla @NT sytuacja jest taka dziwna, że to musi być trolling, nie wiem gdzie się wychowywał. Jedni się biją inni nie.
 Autor komentarza: Storm
Data: 07-02-2016 23:56:11 
Szykuje sié jakas petarda na za tydzien.
 Autor komentarza: RoyjrER
Data: 07-02-2016 23:58:06 
Nie liczyłbym na to bo będzie część druga "ZŁOTY HUSARZ 2016"..obym się mylił :-)
 Autor komentarza: Storm
Data: 08-02-2016 00:01:43 
Zloty Husarz musi poczekac. Prawdziwy artysta nie potrafi wytrzymac bez pulsacji zbyt dlugo. A taki detox jak dzis doda 10 do szalenstwa i 5 do obrony. Mowie wam bedzie taki artykul ze klekajcie narody.
 Autor komentarza: xxxczokxxx6000
Data: 08-02-2016 00:15:55 
mi sie artykuł podoba dziękuje
 Autor komentarza: odyniec
Data: 08-02-2016 08:35:42 
szpotawy husarz 2016
 Autor komentarza: pigwus
Data: 08-02-2016 11:44:08 
Jakub jest ideowcem. Proponowałem mu spore pieniądze , jednak on woli pisać dla pasji.

Jakby co moja oferta jest nadal aktualna.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 08-02-2016 11:48:07 
Ocenianie i nagrody to super pomysł, jest tylko jedno ALE...

Na stronie www.boxrep.eu nie widzę byłych bokserów.
Oceny powinny pochodzić np. od:
-któregoś z trenerów. Oni widzą nie tylko występ ale kulisy,
-jakiegoś doświadczonego boksera- medalistę olimpijskiego. Tutaj lista:
http://encyklopedia.pwn.pl/haslo/Boks-polscy-medalisci-olimpijscy;3361875.html
-boksera zawodowego z przeszłością amatorską. Na pewno jest jakiś który śledzi WSB.

Sam od wielu lat trenuję boks, oglądam walki zawodowe, amatorskie ale za wystawianie ocen bym się nie brał...
Człowiek wykształcony wie czego nie wie, albo pod czym nie powinien się podpisywać.
 Autor komentarza: soulfoodboxing
Data: 08-02-2016 12:21:22 
@Clevland

1)Oceny od któregoś z trenerów Husarii? Dlaczego? Przecież to nie są neutralni obserwatorzy. Są ekspertami i znają kulisy, ale nie powinni oceniać swoich zawodników w plebiscytach czy konkursach. Nota bene kulisy są ciekawe, ale nie powinny imo decydować o ocenie występu.

2) Medaliści olimpijscy wcale nie muszą być wybitnymi ekspertami. Najczęściej zresztą nimi nie są. Przykład - ś.p. Jerzy Kulej, który bardzo przeciętnie (wręcz słabo) ''czytał'' walki bokserskie, zwłaszcza zawodowe. Takich przykładów jest wiele.

3)Na stronie www.boxrep.eu nie ma byłych bokserów, ale jest wielu ekspertów, którzy często sami trenowali boks (sam też chodzę na salę). Oceny wystawiam ja, mam do tego kwalifikacje. Proszę poczytać moje analizy walk (np. Kliczko vs Fury, Fonfara vs Chavez, Mayweather vs Pacquiao i wiele innych) i inne teksty analityczne. Nota bene w innych sportach (np. w piłce nożnej) dziennikarze regularnie oceniają występy sportowców, często robią to nieudolnie, ale często również znakomicie. Dlaczego dziennikarze bokserscy nie mieliby prawa oceniać bokserów? Dziennikarze bokserscy to często najbardziej wiarygodni obserwatorzy i krytycy.
 Autor komentarza: Jablo
Data: 08-02-2016 15:37:06 
Ogólnie inicjatywa fajna tylko zastanowiłbym się nad punktacją.

Kastriot Sopa wygrał należycie, ale bardzo minimalnie i walka w zasadzie mogła pójść w drugą stronę. Michał Olaś od początku trzymał się planu i znokautował przeciwnika. Trzeba by może poszerzyć zakres punktowania albo zrobić jakieś wyraźne widełki.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 08-02-2016 22:37:59 
@soulfoodboxing

Każdy może siebie doceniać i mówić że ma kwalifikacje.
Nikomu nie bronię.
Ja byłbym ciekaw oceny eksperta, bo dla mnie ktoś kto nigdy nie walczył nie jest miarodajny.
Oczywiście można stwierdzić że boks to prosty sport i każdy może wystawiać noty.
 Autor komentarza: cisiek
Data: 08-02-2016 23:12:25 
Ja bym się jakoś nie ekscytował czy oceniać, czy nie - ot, taka tam rozrywka. W ramach tej rozrywki podaję pod rozwagę uwzględnienie w metodologii również porównań między pięściarzami w danym meczu. Konkretnie mam na myśli Rumińskiego i Jagodzińskiego w meczu z Wenezuelą - o ile z opisem i ocenami indywidualnie można się zgodzić, to moim zdaniem zestawiając umiejętności Rumińskiego i Jagodzińskiego są to dwa światy. W punktach Rumiński równiez wypadł oczko gorzej, więc nie rozumiem, dlaczego został jednak oceniony lepiej od Jagody.
 Autor komentarza: Jablo
Data: 09-02-2016 08:03:27 
cisiek

Masz rację. Walka Jagody bądź co bądź była całkiem wyrównana. Byli dla siebie równorzędnymi przeciwnikami, a Paweł, z całym szacunkiem do niego, od początku nie był w stanie zagrozić przeciwnikowi.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.