THOMPSON: JEŚLI ORTIZ JEST KING KONGIEM, TO JA JESTEM GODZILLĄ

Na wieść o tym, że Aleksander Dimitrenko (38-2, 24 KO) ma być kolejnym rywalem Luisa Ortiza (24-0, 21 KO), zagotowała się krew u doświadczonego Tony'ego Thompsona (40-6, 27 KO). - Czy to ten sam koleś, który zemdlał przed jedną z walk? Mam nadzieję, że to nieprawda i że nie dojdzie do takiej potyczki - wścieka się Amerykanin.

- Co ten facet zrobił, by dostać taką walkę na HBO? To jakiś żart. Oby znów nie omdlał przed wyjściem do ringu. Ale jeśli po podpisaniu kontraktu padnie nieprzytomny, z przyjemnością go zastąpię. Dwa największe zwycięstwa Ortiza to wygrane nad zawodnikami kategorii cruiser, bo za takich uważam Kayode i Jenningsa. Facet mierzący ponad 190 centymetrów i ważący w granicach 110 kilogramów zawsze będzie wyglądał dobrze na tle takich rywali. Oni byli dla niego zbyt mali, więc według mnie Ortiz nie pokonał jeszcze tak naprawdę nikogo - przekonuje "Tygrys", który w przeszłości dwukrotnie atakował tron wagi ciężkiej i dwukrotnie przegrywał przed czasem z Władimirem Kliczką.

- Mam blisko dwa metry i ważę 120 kilogramów. Wciągnę Ortiza na głębokie wody, na rundy osiem, dziewięć, dziesięć i jedenaście, a potem go utopię. On nie jest gotowy na coś takiego. Zobaczymy, jak poradzi sobie z kimś dużym, kto do tego wie jak boksować. Jeśli on jest King Kongiem, to ja jestem Godzillą - dodał Thompson.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Adii1766
Data: 01-02-2016 07:37:10 
Dobrze by nie wyszedł na walce z Ortizem ale niech próbują najlepiej byli pretencji do tytułów tak żęby jakotako można było porównać jak wypadają na tle kubańczyka;]
 Autor komentarza: arpxp
Data: 01-02-2016 09:00:36 
Tony chce chyba trochę zdrowia stracić zanim pójdzie na emeryturę
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 01-02-2016 09:44:02 
Thompson byłby dużo lepszym rywalem niż Dimitrenko, ale pewnie włodarze HBO biorąc przykład z kierownictwa sportowego Polsatu również kierują się w dużej mierze estetyką i zapuszczony Thompson słabo by się prezentował na antenie.
 Autor komentarza: grzemill
Data: 01-02-2016 10:22:10 
Ortiz jest super-hiper jak to uważa teraz każdy domorosły bokserski ekspert, ale jest jedno ale: zawsze będzie miał problemy z dużymi silnymi, czyli obecną czołówką HW
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 01-02-2016 10:38:14 
Autor komentarza: grzemill Data: 01-02-2016 10:22:10
ale jest jedno ale: zawsze będzie miał problemy z dużymi silnymi, czyli obecną czołówką HW

*
*
*

"zawsze będzie miał problemy z dużymi i silnymi, czyli obecną czołówką HW", bo... i tu powinna paść argumentacja.

Jak na razie to nie wiadomo jak Ortiz będzie wyglądał z dużymi i silnymi, ba on sam jest "duży" (nie mylić z wysoki) i silny. Poza tym dysponuje dużym zasięgiem, kiedy trzeba uruchamia nogi i żwawo się na nich porusza i posiada coś co na tak wysokim poziomie posiada niewielu bokserów z czołówki czyli czysto bokserskie skillsy, skillsy dzięki którym potrafi wciągnąć na kontrę, a to w połączeniu z mocnym ciosem jest bardzo niebezpieczną bronią nawet w starciu z dwumetrowcami, którzy przy każdej próbie sięgnięcia Ortiza i oddania części wzrostu będą za to płacić
 Autor komentarza: grzemill
Data: 01-02-2016 10:47:52 
NietrzezwyTomasz
Uwielbiam to Wasze teoretyzowanie, mierzenie, ważenie podstawianie do wzorków itd. Żadnej teoretycznej argumentacji podawał nie będę, zobaczysz w ringu.
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 01-02-2016 10:49:31 
Thompson chce dorobic przed emeryturą,, mam nadzieje , że nie dostanie walki z Ortizem..
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 01-02-2016 10:59:01 
Autor komentarza: grzemillData: 01-02-2016 10:47:52
Uwielbiam to Wasze teoretyzowanie, mierzenie, ważenie podstawianie do wzorków itd. Żadnej teoretycznej argumentacji podawał nie będę, zobaczysz w ringu.

*
*
*

Jakie mierzenie, ważenie czy podstawianie do wzorków? Konkrety kolego poproszę! Gdzie i kiedy? Zaprzeczasz, że Ortiz to prawdziwy ciężki podczas gdy wyżyłowanym 104 kg Jenningsem rzucał momentami po ringu jak lalką? Zaprzeczasz, że posiada skillsy i dobrze radzi sobie w kontrboksie? Zaprzeczasz, że ma długie łapska? Zaprzeczasz, że potrafi uruchomić nogi jak trzeba? No dalej. konkrety poproszę bez lania wody. Na czym więc opierasz te swoje bzdurne twierdzenie, że Ortiz będzie miał problemy z "dużymi, silnymi czyli obecną czołówką HW"? Na jakimś niedostępnym dla innych materiale?
 Autor komentarza: odyniec
Data: 01-02-2016 11:52:05 
nietrzewy

ze tez chce ci sie tak z rana ;-)
 Autor komentarza: GROiLLORT
Data: 01-02-2016 11:59:16 
NT,

no właśnie - uruchomić nogi jak trzeba. Absolutnie nie skreślam Ortiza z Wilderem (tu byłby faworytem), AJ (tu też), Kliczko (szanse na tą walkę nikłe, nie byłby imho faworytem), czy T. Fury (tu faworytem też by imho nie był).

Większy, b. dobrze pracujący na nogach, świetnie operujący jabem Anglik to nie jest pchający się do półdystansu i zbierający po drodze po głowie Jennings bez ciosu. Ortiz nie walczył jeszcze z żadnym klasowym rywalem prócz BJa. To Ortiz będzie musiał być w pojedynku z dobrze trzymającym dystans rywalem stroną atakującą ew. czekać na kontry, które nie będą wchodzić tak często jak w Jenningsa. Zgadza się, taki wielkolud będzie musiał być bardzo uważny z uwagi na zasięg i umiejętności bicia z kontry Kubańczyka. Ale jego szczęka, kondycja (czy da radę dłużej intensywnie pracować na nogach?) to dalej niewiadome. Nie twierdzę, że Ortiz koniecznie musi mieć problemy z welkoludami, ale do tej pory nie pokazał też na tyle dużo, aby stawiać stawiać go w roli faworyta z mądrze (czyt. ostrożnie) boksującymi T. Fury czy Kliczko (popełniający szkolne błędy Wilder to już inna bajka).
 Autor komentarza: Granitechin
Data: 01-02-2016 12:12:42 
Thompson wyraźnie chce spróbować się z Ortizem po takiej gadce. Pięściarz z kurczącego się gatunku poszukiwaczy wyzwań teraz sporo pięściarzy woli wspinać się do tytułu drogą Wildera czyli po bumach do titleshota. Ale lepiej niech TTT nie plecie bzdur bo Jennings by go wypykał a te więcej 10 kg różnicy, które ma więcej od Ortiza to ubite sadło bo to już nie trenuje na 100% i lepiej by brał sobie takich waciaków na koniec kariery jak Adamek albo Cunn.
 Autor komentarza: grzemill
Data: 01-02-2016 12:35:21 
NietrzezwyTomasz
Boks to nie matematyka, gdyby te Twoje teorie miały jakiekolwiek przełożenie na praktykę jeździłbyś Ferrari F12 Berlinetta za pieniądze z zakładów. A nie jeździsz.
Czy coś jeszcze Ci wyjaśnić?
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 01-02-2016 12:52:45 
Autor komentarza: grzemillData: 01-02-2016 12:35:21
NietrzezwyTomasz
Boks to nie matematyka, gdyby te Twoje teorie miały jakiekolwiek przełożenie na praktykę jeździłbyś Ferrari F12 Berlinetta za pieniądze z zakładów. A nie jeździsz.
Czy coś jeszcze Ci wyjaśnić?

*
*
*

Co to ma w ogóle wspólnego z naszą dyskusją wodoleju? Jeżeli nie potrafisz się odnieść merytorycznie do moich wypowiedzi to daj sobie spokój i nie marnuj mojego czasu tymi bzdetami. Nigdzie nie pisałem, że boks to matematyka, a co do hazardu to go nie tykam. Poza tym Twoja teoria to kolejna bzdura, bo można idealnie przewidzieć przebieg walki i wskazać zwycięzcę, a na końcu sędziowie zrobią wał i Twój zakład pójdzie się pierdolić.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 01-02-2016 13:06:50 
Autor komentarza: GROiLLORTData: 01-02-2016 11:59:16
no właśnie - uruchomić nogi jak trzeba. Absolutnie nie skreślam Ortiza z Wilderem (tu byłby faworytem), AJ (tu też), Kliczko (szanse na tą walkę nikłe, nie byłby imho faworytem), czy T. Fury (tu faworytem też by imho nie był).

Większy, b. dobrze pracujący na nogach, świetnie operujący jabem Anglik to nie jest pchający się do półdystansu i zbierający po drodze po głowie Jennings bez ciosu. Ortiz nie walczył jeszcze z żadnym klasowym rywalem prócz BJa. To Ortiz będzie musiał być w pojedynku z dobrze trzymającym dystans rywalem stroną atakującą ew. czekać na kontry, które nie będą wchodzić tak często jak w Jenningsa. Zgadza się, taki wielkolud będzie musiał być bardzo uważny z uwagi na zasięg i umiejętności bicia z kontry Kubańczyka. Ale jego szczęka, kondycja (czy da radę dłużej intensywnie pracować na nogach?) to dalej niewiadome. Nie twierdzę, że Ortiz koniecznie musi mieć problemy z welkoludami, ale do tej pory nie pokazał też na tyle dużo, aby stawiać stawiać go w roli faworyta z mądrze (czyt. ostrożnie) boksującymi T. Fury czy Kliczko (popełniający szkolne błędy Wilder to już inna bajka).

*
*
*

Ortizowi nie można odbierać tego czego nie pokazał, bo tak samo niektórzy odbierali mu kondycję, której nie udowodnił przed walką z Jenningsem, a jak się okazało zniósł tę walkę bardzo przyzwoicie i pokazał, że przez to, że nie marnuje niczego i walczy w bardzo wyrachowany sposób nie spala tyle energii.

Co do szans z wielkoludami to podzielam zdanie, że Tyson Fury mógłby być dla niego niewygodny i z nim na chwilę obecną nie stawiałbym Ortiza w roli faworyta. Joshua to dalej niewiadoma, mnie przynajmniej walką z Whytem nie porwał, a to jak zniósł ten cios też nie napawa dużym optymizmem, bo po tym ciosie jakby od razu zeszło z niego powietrze i zaczął boksować w zwolnionym tempie dochodząc do siebie przez prawie całą rundę. Dotlenić tę kupę mięcha kiedy dojdą właśnie takie ciosy, a walka pójdzie na dłuższy dystans będzie mu bardzo trudno. Nie dziwie się więc, że odrzucają takie oferty jak walka z Parkerem, bo nawet promotor Joshuy widzi, że to jeszcze nie czas. Z Wilderem widziałbym to trochę bliżej nie mniej jednak Deontay pomimo swoich atutów potrafi popełnić szkolne błędy, za które z Ortizem słono by zapłacił.
 Autor komentarza: WielkiBokser
Data: 01-02-2016 13:23:25 
jak zwykle duzo gadania
 Autor komentarza: grzemill
Data: 01-02-2016 13:33:40 
NietrzezwyTomasz
Czytaj zanim wrzucisz, pomorze Ci to logicznie składać do kupy własne wpisy :-)

"Nigdzie nie pisałem, że boks to matematyka" (...) "można idealnie przewidzieć przebieg walki i wskazać zwycięzcę"
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 01-02-2016 14:29:35 
Autor komentarza: grzemillData: 01-02-2016 13:33:40
NietrzezwyTomasz
Czytaj zanim wrzucisz, pomorze Ci to logicznie składać do kupy własne wpisy :-)

"Nigdzie nie pisałem, że boks to matematyka" (...) "można idealnie przewidzieć przebieg walki i wskazać zwycięzcę"

*
*
*

Nie wiem co ma do moich wpisów "Pomorze", bo o tym regionie ani słowa nie pisałem, ale pozostawiam to z boku, bo aż boję się domyślać co tam Ci się znowu uroiło.

Co do drugiej części Twojej wypowiedzi, a raczej moich cytatów wyciągniętych z kontekstu to co niby Ci się nie zgadza? To, że na podstawie obejrzanych walk, analizy stylów poszczególnych bokserów można ułożyć scenariusz poszczególnej walki i przewidzieć jej przebieg dalej nie robi z boksu matematyki.
 Autor komentarza: grzemill
Data: 01-02-2016 15:11:12 
"Pomorze" to zwykły bysior, nie widziałeś nigdy?
Co do drugiej części Twojej wypowiedzi to cały czas jesteś ZA a nawet PRZECIW. Jest przewidywalne, obliczalne wzrokami i nie jest "matematyką". W boksie jest wiele rzeczy ulotnych, niewymiernych, jakiekolwiek wdawanie się w analizy teoretyczne i na poważnie uważanie, że to da wynik zgodny z przebiegiem walki jest pomyłką. Tak samo jak żądanie ode mnie żebym wyłożył Ci dlaczego wynik będzie taki a nie inny. Przy odpowiednim doświadczeniu pewne rzeczy po prostu widać.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 01-02-2016 15:51:22 
Autor komentarza: grzemill Data: 01-02-2016 15:11:12
W boksie jest wiele rzeczy ulotnych, niewymiernych, jakiekolwiek wdawanie się w analizy teoretyczne i na poważnie uważanie, że to da wynik zgodny z przebiegiem walki jest pomyłką. Tak samo jak żądanie ode mnie żebym wyłożył Ci dlaczego wynik będzie taki a nie inny. Przy odpowiednim doświadczeniu pewne rzeczy po prostu widać.

*
*
*

Chłopie, ale cały czas Twoim problemem jest to, że zarzucasz mi matematykę i "podstawianie wzorków" jak to ująłeś podczas gdy ja tłumaczę Ci, że żadnych wzorków nie podstawiam, a analizuję jedynie słabe/mocne strony poszczególnych bokserów i na podstawie ich obejrzanych walk wysuwam wnioski. Idąc Twoim tokiem rozumowania to wszelkie kreślenie potencjalnych scenariuszy na walkę mija się z celem, bo "jak będzie zobaczymy dopiero w ringu", a to błąd, bo można wyciągnąć wnioski, nakreślić potencjalny scenariusz oraz wskazać faworyta odrabiając pracę domową w postaci obejrzanych walk danych bokserów i nie potrzeba tutaj matematyki czy wzorów.

Poniżej na przykładzie Crawford-Gamboa. Da się? Da się.

Autor komentarza: NietrzezwyTomaszData: 26-06-2014 08:01:50
Gamboa:

1) Fizycznie mniejszy.
2) Bardziej otwarty, skłonny do wymian, a przy tym jednak trochę defensywnie "beztroski".
3) Prawdopodobnie w pierwszych rundach, gdzie Crawford jest typowym late starterem, Gamboa nie będzie w stanie go przycisnąć, ponieważ będzie zrzucał ringową rdzę. Od Ponce De Leona walczy z bardzo słabą aktywnością 1 walka na rok. Do walki z Crawfordem też będzie wracał po rocznej przerwie.
4) Przez swoje ofensywne usposobienie lubi zebrać soczystą kontrę i pójść na deski.

Crawford:

1) Fizycznie większy.
2) Świetny technicznie (potrafi walczyć płynnie jako southpaw & orthodox), świetnie różnicuje tempo walki, potrafi wydłużać dystans, przez co jego przeciwnikom zdarza się zostawić nogi z tyłu i są narażeni na kontrę.
3) Bardzo chłodny i "zrelaksowany" w ringu, wszechstronny, dużo widzi i poluje na błędy przeciwnika.
4) Nie będzie musiał "szukać" walki, bo to Gamboa przez swoje warunki sam będzie musiał tej walki szukać, skracać dystans i w efekcie "dostarczyć" ją do Terrence'a co będzie dla niego wodą na młyn.

Crawford na punkty bądź przed czasem w późniejszej części walki. Jeżeli ktoś stawia pieniądze w zakładach, to o ile będzie możliwość obstawienia, że "bokser A będzie liczony" to z całą pewnością postawiłbym na to, że będzie to Gamboa.
 Autor komentarza: grzemill
Data: 01-02-2016 16:24:06 
NietrzezwyTomasz
Jesteś geniuszem, tylko nie pisz mi "chłopie"
 Autor komentarza: RoyjrER
Data: 01-02-2016 18:47:14 
Tomek się zgrywa :-)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.