BELLEW: FURY NADAL NUMEREM JEDEN

To był weekend ciężkich wrażeń. Jeden mistrz umocnił się na tronie królewskiej kategorii, pojawił się też jeden nowy. Ale jedno się nie zmienia - jak mówi Tony Bellew (26-2-1, 16 KO), korona wciąż należy do Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO).

- Dla mnie Fury nadal jest najlepszy. W końcu pokonał zawodnika, który rządził przez całą dekadę. Myślę, że w rewanżu znowu wygra, i to wyraźniej. Nie sądzę, aby Kliczko mógł zmienić swoje nastawienie psychiczne. Bo o to tutaj chodzi, nie o boks. Władimir ma dalej siłę, szybkość i umiejętności. Decydująca jest tutaj jednak psychika. Jego ukształtowały porażki przez nokaut - stwierdził.

Anglik spodziewa się, że Fury będzie jeszcze długo panować, a jego największym rywalem będzie także zawodnik z Wielkiej Brytanii.

- Myślę, że na koniec tej rywalizacji w wadze ciężkiej zostaną Fury i Anthony Joshua. Wszyscy będziemy chcieli to zobaczyć - oznajmił.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: przemyto
Data: 18-01-2016 21:28:21 
Cos w tym jest, ze psychike Wladymira zbudowaly porazki przez nokaut Puritty, Sanders i Brewster niszczyli, kiedy ktos nie dal mu się zlamac psychicznie juz przed walka, przegrywal. Najlepiej pokazal to Fury, po prostu poszedl po zwyciestwo. Wierzyl we wlasne sily i go pokonal, niby proste, ale jednak Władimir wygral 64 walki z czego 53 KO, to robi wrazenie, ale tutaj gralo rolę jego nastawienia i walka psychiczna, ktora po prostu wygrywal. Przy okazji odpowiednio dobieral rywali.
 Autor komentarza: qwerty890
Data: 18-01-2016 23:20:23 
Władymir w większości bił się ze średniakami, którzy byli niżsi albo o wiele niżsi. Wystarczył Fury, który jest wyższy od Władymira i nie stoi przed nim żeby ładnie zamortyzowac cios twarzą i Władek raptownie ma problemy żeby wyprowadzić akcje, których używał przez większosć swojej kariery.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.