HUCK I AFOLABI SPOTKAJĄ SIĘ PO RAZ CZWARTY

Dziś potwierdzono czwartą walkę pomiędzy Marco Huckiem (38-3-1, 26 KO) a Olą Afolabim (22-4-4, 11 KO). Tak jak informowaliśmy wcześniej, Niemiec wróci między liny 27 lutego w Halle.

- W ostatniej walce na pewno nie pokazałem tego, na co mnie stać. Teraz chcę jak najszybciej wrócić na tron - mówił Huck, który w połowie sierpnia stracił po latach panowania tytuł mistrza świata federacji WBO na rzecz Krzysztofa Głowackiego.

Obaj zawodnicy spotykali się już trzykrotnie. Raz sędziowie orzekli remis, a dwukrotnie wskazali na Hucka. Tym razem to Anglik będzie bronił pasa, choć mniej prestiżowej i poważanej organizacji IBO.

- Tym razem mam zamiar rozstrzygnąć to raz na zawsze - dodał Huck, którego walkę pokaże stacja RTL, dotychczas związana z Władimirem Kliczką.

Akcje Afolabiego znów poszły w górę, gdy 4 listopada w pamiętnej dla nas gali w Kazaniu znokautował ciężko Rachima Czakijewa w piątej rundzie.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: kibicfg
Data: 11-12-2015 14:03:48 
Duzy blad Hucka moim zdaniem. Wygrana nic mu nie da a ryzyko porazki bardzo duze oczywiscie zawsze moze liczyc na sedziow.
 Autor komentarza: przemyto
Data: 11-12-2015 14:11:01 
Afolabi to przegra, po pierwsze dlatego, ze raczej nie znokautuje HUcka, a w Niemczech sciany pomagaja gospoadarzom, juz nie wspomne o sedziach:) Huck dostal łomot od Glowackiego, to nie chodzi o jakas porazke na punkty, Glowacki go zlal i dlatego raczej do rewanzu nie dojdzie, Huckowi z rewanzu z Glowackim sedziowie nie pomoga, dlatego teraz beda walki z Afolabim, moze Ramirezem, czy Szumenowem.
 Autor komentarza: wojtyla85
Data: 11-12-2015 14:16:00 
Przypominam niektórym w gorącej wodzie kąpanym że walka z Głowackim była wyrównana i Krzysztof leżał. Powstał na 9 i wielu sędziów by to przerwało. To była świetna walka, ale nie było dominacji.
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 11-12-2015 14:18:26 
no juz raz wykiwalo ola, ale tym razem nie walcza u sauerlanda i tu ciagniecia za uszy moze nie byc, zwlaszcza ze moim zdaniem huck jest bardzo slaby psychocznie mimo tego calego buractwa. A porazka z Glowka mogla go niezle zmiazdzyc w tym appekcie. Nie mniej jedak lize na ko na hukiciu i koniec jego buraczanego zachowania w boksie.
Buraczyc to mogl Ali bo przed gadal a na ringu lał, nikt nie musial mu pomagac bo byl najlepszy
 Autor komentarza: jaszczur799
Data: 11-12-2015 14:21:28 
zgadzam się z Wojtasem...
Już tu raz o tym wspominałem...Gdyby walka odbyła się w Niemczech, to nie mielibyśmy mistrza świata, bo sędzia by to przerwał...
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 11-12-2015 14:45:30 
Ola mu wpierdoli..Walka w Halle czyli Huck musi tylko dotrwać do konca pojedynku , żeby wygrać.Ola na punkty bez szans bo go zwałują, ale jest szansa na KO na Hucku.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 11-12-2015 14:47:16 
tak czy siak walka moze byc fajna bo sporo niewiadomych
Afolabi ostatnio pokazal sie niezle w rosji
Huck nie wiadomo jak po porazce wroci
wszystko sie moze zdarzyć
szkoda ze walka u Hucka bo ryzyko wałka wieksze
 Autor komentarza: MR73
Data: 11-12-2015 15:08:23 
"Tym razem mam zamiar rozstrzygnąć to raz na zawsze - dodał Huck"

Nie wątpię. Znów będzie mógł wrócić do swoich ulubionych fauli, nie martwiąc się, co na to s. ringowy.
Poza tym wystarczy dotrwać, żeby wygrać. Nie zaszkodzi oczywiście w co drugiej rundzie zrobić efektowny wiatrak i zakończyć 2-3 ciosami w tył głowy, żeby publika podskakiwała z zachwytu. Dla podkreślenia niepodważalnej przewagi można rywala poszarpać i popchnąć na liny, może mu się odechce. Jakby miejscowemu bohaterowi wyjątkowo nie szło, sędzia odejmie punkt przyjezdnemu albo wyliczy przy potknięciu.

I jak tu nie patrzeć z optymizmem w przyszłość...? Powrót na szczyt z perspektywy Halle nie wydaje się już taki trudny, jak w Ameryce...
 Autor komentarza: tomekck91
Data: 11-12-2015 15:26:48 
Afolabi kończy kariere Hucka !
 Autor komentarza: przemyto
Data: 11-12-2015 15:47:52 
To prawda gdyby walka z Glowackim odbyla sie w Niemczech sedzie by przerwal boj, kiedy Polak lezal, ale to wtedy wstajac pokonal Hucka, bo pokazal sile psychiczna, czyli cos co Huck posiada w ilosci pozwalajacej na zachowanie godne chama. Tak naprawde od chwili kiedy Glowacki wstal i ruszyl do ataku nie dajac sie po raz drugi polozyc, bylo tym momentem kiedy przelamal psychicznie Hucka, a potem po rpsotu dązyl do nokautu i udalo mu sie. Afolabi, jesli przyjmie taka sama taktyke pokona Hucka.
 Autor komentarza: Niezapominajek
Data: 11-12-2015 15:54:12 
Huck chce mieć jakiś pas a IBO to numer 5 wśród pasów mniej ważnych albo numer nr 5 za WBC IBF WBO WBA
 Autor komentarza: MR73
Data: 11-12-2015 15:59:34 
Afolabi dobry technicznie i twardszy niż by można się spodziewać na pierwszy rzut oka, ale trochę brakuje mi u niego takiego ciągu na bramkę po naruszeniu rywala. Gdyby to miał, postawiłbym na niego, nawet w Niemczech. Kibicuję Oli, a jak będzie? Niemieckie sędziowanie - to pewne, zagadką jest forma Hucka.
 Autor komentarza: MR73
Data: 11-12-2015 16:06:24 
Niezapominajek

To przed 27 lutego Huck musi jeszcze poskładać jakiegoś ogórka, bo póki co ostatnia walka zakończyła się porażką. Chyba do każdej walki o pas (pasek) trzeba przystępować po wygranej? Czy może niektóre federacje są elastyczne pod tym względem?
 Autor komentarza: Niezapominajek
Data: 11-12-2015 16:12:53 
Afolabi po porażce z Huckiem walczył z Janikiem o pas IBO a ostatnio po porażce z Ramirezem walczył z Chakijewem.
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 11-12-2015 16:20:54 
kibicfg Data: 11-12-2015 14:03:48
Duzy blad Hucka moim zdaniem. Wygrana nic mu nie da a ryzyko porazki bardzo duze oczywiscie zawsze moze liczyc na sedziow.
*
*
Z dzisiejszym Afolabim ryzyko porażki jest już bardzo małe. Ale też nie wiemy jak psychicznie bokserskie chamidło odczuło porażkę przed czasem. No i świadomość tego może dać leniuchowi Afolabiemu kopa, aby jednak się przygotować solidnie i zawalczyć o zwycięstwo, a nie tylko o pieniążki.
 Autor komentarza: tolek78
Data: 11-12-2015 17:25:06 
Autor komentarza: MR73Data: 11-12-2015 16:06:24
Niezapominajek

To przed 27 lutego Huck musi jeszcze poskładać jakiegoś ogórka, bo póki co ostatnia walka zakończyła się porażką. Chyba do każdej walki o pas (pasek) trzeba przystępować po wygranej? Czy może niektóre federacje są elastyczne pod tym względem?


Nie musi każda federacja egzekwuje przepisy jak jej wygodnie przykład Broner który przegrał walkę a w następnej zdobył pas
 Autor komentarza: Niezapominajek
Data: 11-12-2015 17:28:11 
Gołota przegrał z Ruizem o WBA a walczył w następnej o WBO. Ja wiem że na pewno o pas EBU Mistrzostwo Europy(prawdziwe) to trzeba mieć ostatnią walkę wygraną. Nawet z jakimś ogórkiem.
 Autor komentarza: 86viper
Data: 11-12-2015 18:21:32 
O to widzę, że się chyba skończył amerykański sen Hukicia.
 Autor komentarza: PolskaKielbasa
Data: 11-12-2015 18:37:59 
Huck wybrał wysoko notowanego ale też bardzo dobrze sobie znanego preciwnika .
Mam nadzieje że Afolabi zaskoczy go , ma pewną przewage ,wygrał z niebezpiecznym panczerem przełamując go , a Hucik w prawie identyczny sposób przegrał .Afolabi jest inteligentny , jeśli umiejętnie wprowadzi nowe elementy do walki z starym przeciwnikiem ma szanse wygrać .Huck to nie beton i jest możliwość złamać go ,a na punkty w Niemczech ciężko będzie wygrać
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 11-12-2015 23:16:59 
Myślę, że Afolabi przegra - raz że jak ktoś wyżej napisał, Afolabi w Niemczech na punkty nie wygra, a Hucka nie znokautuje, dwa że Huck nie wyprztyka się tak jak Czakijew, ponadto będzie podwójnie zmotywowany po porażce z Głowackim. Ale kto wie, kto wie, sercem jestem za Afolabim, może będzie jak w starciach Pacman-Marquez, w trzech pierwszych walkach remis i dwie punktowe wygrane większej gwiazdy, a w czwartej niespodzianka?
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.