ZAGRANICZNY KURS KARIERY MARCINA SIWEGO

Marcin Siwy (13-0, 6 KO) w ostatnim czasie otrzymał dwie bardzo ciekawe propozycje zagraniczne. Jedna to starcie z Michaelem Wallischem (15-0, 10 KO) w walce o pas WBO European, o czym pisaliśmy wczoraj, a druga to ewentualny pojedynek za oceanem z niepokonanym i mocno bijącym Jarrellem Millerem (15-0-1, 13 KO).

- W ostatnich dniach sporo się dzieje. Pierwszą ofertę jaką otrzymałem to pojedynek na początku roku z Niemcem o pas WBO European. Jesteśmy w trakcie  negocjacji, które dotyczą między innymi pieniędzy oraz liczby rund. Ta druga kwestia w tym wypadku może okazać się decydująca. Nie ma co ukrywać, że brakuje mi doświadczenia na dłuższych dystansach. Nigdy nie spędziłem w ringu dłużej niż sześć rund. Chciałbym przed taką potyczką stoczyć jeden, może nawet dwa pojedynki zakontraktowane na osiem starć - mówi otwarcie częstochowianin.

- Drugą opcją jest potyczka dwudziestego drugiego stycznia w USA z miejscowym zawodnikiem, wysokim i obdarzonym mocnym uderzeniem Jarrellem Millerem. Obie oferty rozważamy teraz z moim sztabem i najbliższe dni będą decydujące. Gdy okaże się, że w styczniu rzeczywiście boksuję, to podkręcamy tempo do dwóch jednostek treningowych dziennie - kontynuował niepokonany "ciężki".

- Jeżeli natomiast negocjacje zakończą się fiaskiem, to w pierwszych dniach nowego roku na własny koszt wylatuję na treningi do USA, gdzie będę pracował wspólnie z Oliverem McCallem. Początkowo wybiorę się w celu ustalenia wszystkich istotnych szczegółów, później natomiast wraz z trenerem Piotrem Zyzikiem wyjedziemy na dłużej. Oczywiście długość pobytu będzie uzależniona od terminu mojego kolejnego startu. Wierzę iż taki obóz pozwoli mi wejść na wyższy poziom sportowy i w najbliższej walce pokazać się z jeszcze lepszej strony - dodał Siwy.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 07-12-2015 15:45:42 
Aha czyli bedzie robił za mięso armatnie teraz jak Szot i Świerzbiński hehehe można i tak.
 Autor komentarza: pavlus
Data: 07-12-2015 17:25:29 
Ehh niech sobie chociaż zarobi. Bo przecież szans na żaden poważny tytuł nie ma żadnych.
 Autor komentarza: CELko
Data: 07-12-2015 19:03:20 
z McCallem bedzie trenowal to go moze jabu Oliver poduczy, nie ma co przekreslac go tak szybko.
Moze akurat ustrzeli kogos i sie wypromuje
 Autor komentarza: MR73
Data: 07-12-2015 19:38:59 
Tak jest - warto próbować. W życiu trzeba mieć trochę szczęścia (jak nie ma się wielkiego talentu i układów), a szczęściu z kolei trzeba pomóc.
Jakby dalej obijał Białorusinów z cruiser i półciężkiej - źle, jak szuka szans, wyzwań (i pieniędzy) - też źle.
 Autor komentarza: malygejowatychlopiec
Data: 07-12-2015 22:26:37 
Siwy, spal z 5 kilo, do stycznia dasz radę. Idź na wymianę i spróbuj znokautować bo więcej niż 5-6rund nie dasz rady na wysokich obrotach wytrzymać póki co. Wóz albo przewóz. Ja widzę w Tobie potencjał. stary kolega z siłki...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.