MATEUSZ MASTERNAK: FORMA WRACA W ODPOWIEDNIM MOMENCIE

Łukasz Furman, Informacja własna

2015-12-04

Dziś Mateusz Masternak (36-3, 26 KO) odbył przedostatni, sześciorundowy sparing przed czekającą go 12 grudnia potyczką z Tonym Bellew (25-2-1, 16 KO). - Jeszcze krótka czwórka w poniedziałek i łapię świeżość. Nawet nie wracam do żony i dzieci, żeby skoncentrować się wyłącznie na walce - mówi.

Polak zamelduje się w Londynie w czwartek. Weźmie wtedy udział w konferencji prasowej. Co prawda w stawce jego walki znajduje się tytuł mistrza Europy kategorii cruiser, jednak program londyńskiej gali jest tak nasączony gwiazdami, że będzie to tylko jedna z kilku naprawdę ciekawych potyczek.

- Jeśli zdobędę po raz drugi w karierze tytuł europejski, to otworzy się przede mną szansa zaboksowania o mistrzostwo świata. Rywal jest bardzo trudny, ale spróbuję go wciągnąć w boksowanie, zamiast bicie się, co z pewnością lubi robić. Jeżeli uda mi się narzucić swój styl i będziemy boksować, to jestem spokojny - mówi wrocławianin.

W ramach przygotowań do tego startu "Master" sparował między innymi z Arturem Mannem (4-0, 4 KO), Karo Muratem (27-2-1, 17 KO), Davidem Grafem (10-1, 7 KO) oraz braćmi Pulew - Kubratem (21-1, 11 KO) i Terwelem, który walczy o nominację olimpijską w wadze 91 kg.

MATEUSZ MASTERNAK: SERWIS SPECJALNY

- Początkowo byłem załamany. Czułem się źle na sparingach, jakiś spięty, choć od dawna nie robiłem siły, na szczęście z czasem wszystko wracało do normy. W końcówce obozu złapałem już luz, rytm, odpowiednią dynamikę i dystans. Trochę się obawiałem, lecz na szczęście forma wraca w odpowiednim momencie i jestem optymistą - powiedział Masternak.