TRENER FURY'EGO: TYSON MOŻE WYRZUCIĆ PAS IBF DO KUBŁA NA ŚMIECI

Redakcja, ESPN

2015-12-02

Wygląda na to, że obóz Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO) nie ma w planach spotykać się z narzucanym przez federację IBF obowiązkowym pretendentem, czyli Wiaczesławem Głazkowem (21-0-1, 13 KO). Jeśli włodarze tej organizacji pozostaną nieugięci, Ukrainiec prawdopodobnie przystąpi do walki o wakujący po Angliku pas.

- Najpierw byłem trochę zaskoczony informacją od IBF o terminie trzydziestu dni na podjęcie negocjacji. Nazajutrz już nam z kolei powiedziano, że przetarg odbędzie się bez żadnych rozmów. Jeśli tak będą postępować, to skończy się na tym, że Tyson wyrzuci pas tej organizacji do kubła na śmieci podczas jakiejś konferencji prasowej - stwierdził Peter Fury, wujek, a zarazem pierwszy trener nowego króla wszechwag według WBA, WBO i właśnie IBF.

- Oni chcą zmusić Tysona do tej walki, lecz do niej nie dojdzie. Głazkow tak naprawdę nic nie znaczy w tym biznesie, nie ma żadnej wartości rynkowej. Do tego IBF robi to wszystko bez jakiegokolwiek dialogu z nami. Ale Tyson nie da się traktować w ten sposób i nikt mu nie będzie nic narzucał. To mistrz linearny, a Głazkow nie stanie na drodze rewanżu z Kliczką - zapowiada szkoleniowiec aktualnego championa.

- Jeśli IBF pozbawi nas tytułu, na tronie zasiądzie plastikowy mistrz, lecz wtedy ten pas straci na prestiżu i znaczeniu - dodał Peter Fury.