HAYE: WIEDZIAŁEM, ŻE FURY BĘDZIE UNIKAŁ MNIE I WILDERA

No i stało się. Jeszcze niedawno Davida Haye'a (26-2, 24 KO) nie interesowało starcie z Tysonem Furym (25-0, 18 KO). Szybko jednak zmienił zdanie, gdy ten zdetronizował Władimira Kliczkę (64-4, 53 KO) w sobotni wieczór.

- Jeżeli Fury przegra, co prawdopodobnie nastąpi, wówczas okaże się, że był zwykłym pyskaczem, który dużo gadał, a tak naprawdę nikogo dotąd nie pokonał. Zresztą nie byłoby dobrze dla boksu, gdyby mistrzem wszechwag został ktoś taki jak on - mówił na kilkadziesiąt godzin przed walką.

- Boks to biznes i jeśli nasza walka będzie miała sens, wówczas rozważę taką opcję. Haye nadal jest ważną postacią na rynku angielskim i jeśli rzeczywiście wróci, wygra w powrocie, to nasz późniejszy pojedynek mógłby zagwarantować sprzedaż PPV na poziomie dwóch milionów przyłączy - komentował natomiast Fury. Gdy jednak zdobył kosztem Ukraińca pasy WBA/WBO/IBF, odrzucił możliwość potyczki z "Hayemakerem", który w przeszłości dwukrotnie go wykiwał i wycofywał się z zaplanowanego terminu. Najpierw przez rozcięty łuk brwiowy, potem kontuzję pleców i barku. Olbrzym z Manchesteru nie zamierza również w najbliższych miesiącach krzyżować rękawic z Deontay Wilderem (35-0, 34 KO), który posiada czwarty i ostatni z liczących się pasów - ten według WBC. - Koszykarz musi poczekać - mówił, kpiąc w ten sposób z umiejętności "Brązowego Bombardiera". Zdaniem Haye'a, to nie jest przypadek, że Fury nie chce się sprawdzić właśnie z tą dwójką.

David po trzech i pół roku przerwy wystąpi w końcu 16 stycznia podczas gali w Londynie, gdzie spotka się z Australijczykiem Markiem de Mori (30-1-2, 26 KO). Potem marzy mu się starcie o mistrzostwo świata.

- Po tym jak Fury pokonał Kliczkę doskonale zdawałem sobie sprawę, że pierwsze o czym powie będzie to, że nie będzie się bić ani ze mną, ani z Wilderem. Muszę więc dobić się do numeru jeden rankingu i nabyć status oficjalnego challengera. Jeśli Fury mówi wprost, iż wolałby oddać mi pas jeśli byłbym obowiązkowym pretendentem, niż dać mi szansę, to chyba o czymś to świadczy prawda? Ani ja, ani Wilder, czyli dwóch największych puncherów w dzisiejszej wadze ciężkiej. Obaj bylibyśmy faworytami do znokautowania go, a on już teraz zapowiedział, że z nami nie będzie walczył. To pokazuje, jaki to naprawdę jest facet - żali się "Hayemaker".

FURY: OSZUST HAYE NIE DOSTANIE OD NAS SZANSY

- Spodziewałem się tego, ale pieniądze najczęściej kuszą. Fury potrzebuje dużych nazwisk. Co prawda jest mistrzem świata, jednak nie wiemy jeszcze, jakie będzie generował pieniądze. Może się okazać, że pieniądze go skuszą - dodał dawny król kategorii cruiser oraz były champion WBA w wadze ciężkiej.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Arabian
Data: 30-11-2015 22:42:36 
No to pokazuje że Tyson nie chce dać ci zarobić,Wladimir bije mocniej od ciebie a jakoś do niego wyszedł ale do Walki Fury-haye dojdzie nie ma watpliwości za duża kasa do wzięcia o ile David pokaże forme w 2-3 walkach.
 Autor komentarza: CELko
Data: 30-11-2015 22:45:11 
Z Wilderem powinien się spotkać, wyłonienie niekwestionowanego mistrza wszechwag od dawien dawna zrobiłoby mega wynik PPV.
 Autor komentarza: CELko
Data: 30-11-2015 22:46:04 
Haye nie walczył od 3 lat nikogo do tej pory nie pokonał, nie ma go w rankingach.(teraz wybrał De moriego gościa który nie potrafi kompletnie boksować to jest wręcz 4 ligowiec którego Rekowski zniszczyłby w 5 rund)
 Autor komentarza: yaro1411
Data: 30-11-2015 22:47:27 
Dwaj najwięksi puncherzy? Ja bym proponował Hayeowi sprawdzić się z Saszą Povietkinem i wtedy będzie miał okazję przekonać się kto jest największym puncherem;-)
 Autor komentarza: PPS
Data: 30-11-2015 22:51:11 
Haye nie zasłużył na walkę o mistrzowstwo i mam nadzieję, że Fury nie da mu zarobić, za te akcje z przeszłości. Nawet jeśli nie symulował kontuzji, to 2 obozy poszły w pizdę, co i mnie zdenerwowało. A bum niech poczeka i zawalczy z Powietkinem najpierw, choć myślę, że fartem mógłby go pokonać, skoro ten zbiera na twarz aż miło. Teraz z chęcią bym zobaczył rewanż Władzi i Furego, chociaż bardziej agresywną walkę, chyba stać na to Tysona, bo Kliczkę to na pewno nie.
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 30-11-2015 22:54:15 
A niby kiedy Fury powiedział, że nie zawalczy z Wilderem? Powiedzial, że Deontay musi poczekac, bo najpierw rewanż z Władzią. Haye jak zawsze w formie i pieprzy głupoty. Mam nadzieję, że Tyson dotrzyma słowa i nie da tej mąciwodzie szansy. Niech Davidek walczy za grosze z 3 ligą.
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 30-11-2015 22:56:03 
Poza tym to od kiedy haye jest jednym z 2 największych puncherów HW??XDDDD Zawsze myślałem, że są nimi Wilder i Kliczko. Ach, ten bajkopisarz. Pyskacz, który nie potrafi poprzec tego co wygaduje, nic więcej.
 Autor komentarza: MR73
Data: 30-11-2015 23:01:13 
Celebryta odwraca kota ogonem. Wkurzał mnie Fury niemiłosiernie, ale w tej sytuacji rozumiem go (cykora przed Hayem swoją drogą może mieć, ale olać Haye'a ma prawo i nie musi się tłumaczyć; po drugie - przeciągając sprawę zmiękczy Davidka pod względem oczekiwań finansowych).

"David po trzech i pół roku przerwy wystąpi w końcu 16 stycznia podczas gali w Londynie, gdzie spotka się z Australijczykiem Markiem de Mori (30-1-2, 26 KO). Potem marzy mu się starcie o mistrzostwo świata."
- czyli obicie tego de Mori ma być przepustką do walki o pas. Dobre!!!

Jeżeli jakaś federacja zgodziłaby się na taki numer, to inni nieaktywni od kilku lat ex-mistrzowie powinni głośno upomnieć się o podobny eliminator i szansę mistrzowską.
 Autor komentarza: PPS
Data: 30-11-2015 23:03:53 
Autor komentarza: MR73Data: 30-11-2015 23:01:13
Celebryta odwraca kota ogonem. Wkurzał mnie Fury niemiłosiernie, ale w tej sytuacji rozumiem go (cykora przed Hayem swoją drogą może mieć, ale olać Haye'a ma prawo i nie musi się tłumaczyć; po drugie - przeciągając sprawę zmiękczy Davidka pod względem oczekiwań finansowych).

Cykora przed Dawidem, który nie walczył 3 lata, jest po kontuzji i nie wiadomo jak wygląda jego obecna forma? Po tym jak się nie zesrał przed Władem, myślę, że nie zesra się przed nikim. No może, przed Joshuą, który wg mnie będzie przyszłym dominatorem i pozamiata co całe tałatajstwo.
 Autor komentarza: MR73
Data: 30-11-2015 23:19:43 
PPS
Nigdy nie wiadomo, co tam w człowieku siedzi. Może to być jakiś wydawałoby się irracjonalny lęk (Gołota miał tak z czarnymi, zresztą o "Endriu" można długo mówić). Z drugiej strony to rzeczywiście mało prawdopodobne, bo to z Włada uczyniono terminatora. I właśnie tym ujął mnie Fury tzn. brakiem respektu, sprawy czysto bokserskie są na drugim miejscu.
 Autor komentarza: Lennox25
Data: 30-11-2015 23:40:22 
Właśnie tu Fury ma racje że szczekaczowi nie da zarobić , niech najpierw Haye wygra eliminacje do pasów to będzie można porozmawiać. Piękna walka byłaby Haye - Povietkin , pytanie tylko na ile jeszcze stać aktorzyne.
 Autor komentarza: santana
Data: 30-11-2015 23:50:40 
Śmieszny jest ten celebryta twierdzi,że Tyson potrzebuje takich dużych nazwisk jak David Haye :O
http://skysports.tv/PrDxcX
Niech walczy z Ojcem Tysona On jest gotowy:)
https://youtu.be/jnzyDpV9AxU
 Autor komentarza: Ernesto
Data: 30-11-2015 23:52:30 
yaro

26 wygranych 24 przez nokaut i dodatkowo ksywka "Hayemaker". Przy jego mobilności ma dobry cios.
Jeżeli nie ma regresu formy to Povetkin z nim przegrywa ;)
 Autor komentarza: Ernesto
Data: 30-11-2015 23:54:42 
W szczekaniu Haye jest lepszy, team Furego nie wytrzyma. Zresztą powinni dziękować Davidowi, że się wycofał. Klitschko liczył na to, że Haye pokona Furego i dzięki temu miałby wymówkę żeby juz nigdy z Furym nie walczyć.
 Autor komentarza: zeitgeist
Data: 30-11-2015 23:58:13 
Haye i Fury mysla przyszlosciowo, rozpoczynaja promocje mozliwego starcia ,jeden chce bardzo ,a drugi udaje trudnego ,ale zbyt duza kasa bedzie do wyjecia zeby odpuscili .

Wilder raczej do Furego nie wyjdzie ,bo Tyson to dla niego zadne wyzwanie ,a jak wiemy wielki mistrz lubi wyzwania ,wiec szanse marne .Zreszta on teraz mysli jak sie wymigac od Povietkina
 Autor komentarza: santana
Data: 01-12-2015 00:04:48 
up
Myślę,że za rewanż z Kliczko większa kasa
 Autor komentarza: zeitgeist
Data: 01-12-2015 00:12:07 
To oczywiste ,ze revanz kasa lepsza lub podobna ,a Haye ma walke wkrotce i mialem na mysli przyszlosc ,ale wez pod uwage ze Fury jak i Haye potrafia sie sprzedac ,takze predzej czy ppozniej beda musieli sie zmierzyc
 Autor komentarza: varan
Data: 01-12-2015 00:58:38 
Chętnie zobaczyłbym na lato walkę Szpili z Haye'm. Jestem pewien iż Szpila znokautuje albo wypunktuje Amira Mansoura a David Haye upora się z tym ogórkiem z Australii. Jeżeli Haye okaże się zardzewiały i mocno posunięty przez wiek to Szpila ma duże szanse na wygraną. Szpila to puncher i defensywny slugger przez co nie pasowałby Hayowi. Również warunki fizyczne byłyby na korzyść Haye'a - 191 cm Davida przy 196 cm Szpili.
 Autor komentarza: Woolite
Data: 01-12-2015 01:29:35 
C**j z Haye'm! Pyskacz, oszust i cipka. Wielki puncher, a jak Chisora wyskoczył na gołe pięści to pi*da za butelkę złapała.
 Autor komentarza: tyler
Data: 01-12-2015 04:35:02 
Haye zleje de moriego a potem podbije oko Czagajewa i dostanie status WBA które przez wzgląd na stare czasy będzie mu przychylne.

Varan czy tobie sufit spadł na głowę szpilka vs Haye? Pomijam już fakt detali poszczególnych zawodników
 Autor komentarza: ShannonBriggs
Data: 01-12-2015 08:09:56 
Ładne se to Haye wymyślił, znając temperament Furego to nie przejdzie wokół takich tekstów obojętnie.
 Autor komentarza: deeceWzp
Data: 01-12-2015 09:09:46 
Fury zdobył pasy to hieny się pojawiły, Fury niech robi swoje jak Haye chce walczyć musi sam coś udowodnić bardzo go lubiłem i lubię ale nie lubię takich komentarzy , mistrz się zmienił to już wszyscy lecą na jego pasy i prowokują do walki żałosne to jest i wkur...ące.
 Autor komentarza: F30
Data: 01-12-2015 09:11:58 
Haye to jednak na biznesie bokserskiem i trashtalku zęby zjadł
oczywiscie wie ze Fury Wildera sie nie boi i wie ze nie powiedział ze do Wildera nie wyjdzie tylko ze najpierw musi dac rewanz Kliczce ( swoja droga wypowiedź Tysona ze koszykarz musi poczekac tez jest juz wstepem do negocjacji )
ciekawe ile z Haye zostało w Hayu , w HW tez sie sporo zmieniło od czasu jak przestał boksowac ale jesli bedzie chciał zdobyc 1 w jakims rankingu to raczej mu jakas federacja droge ułatwi bo kasa z potencjalnej walki Haye z Furym jest chyba na realia dzisiejeszej wagi ciezkiej najwieksza do zgarniecia
ogólnie pojedynki WIlder vs Fury i Haye vs Fury Haye vs Wilder są mega ciekawe
 Autor komentarza: Pyskatyy
Data: 01-12-2015 11:45:47 
@Milan

Zawsze ceniłem boks Davida i jego biznesowy zmysł, ale niech on w końcu zawalczy, bo to jego gadanie staje się już naprawdę nudne. Jeśli wygra, a pewnie wygra 16 stycznia to moje słowa przed walką Kliczko- Fury, mogą okazać się prorocze. Pisałem, że Panowie się umówili- obaj wygrywają swoje pojedynki, a później wielka walka o pasy w Anglii i ogromne pieniądze dla obu. Haye dostanie solidny zastrzyk gotówki i po dwóch walkach odchodzi sobie na emeryturę. Geniusz! :)
 Autor komentarza: F30
Data: 01-12-2015 12:18:03 
@pyskaty
też chciałbym żeby wrócił w dobrej formie bo Haye w dobrej formie to wiele ciekawych opcji w HW :)
 Autor komentarza: Pyskatyy
Data: 01-12-2015 12:51:40 
@Milan

Dokładnie tak. Dobrze by było jakby był szybki, wtedy wygra z każdym :) A tak na serio- jeśli Haye stracił szybkość to może być ciężko mu nokautować, bo on w przeciwieństwie do np. Foremana zawdzięcza swoje nokautujące uderzenie swojej dynamice, a nie wrodzonej sile.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.