MME 2015: PORAŻKI WIKTORZAKA I MROCZKOWSKIEGO W PÓŁFINALE

Niestety nie będziemy mieli swojego przedstawiciela w jutrzejszych finałach Młodzieżowych Mistrzostw Europy. W sesji wieczornej swoje walki przegrali zarówno Sebastian Wiktorzak (-69kg), jak i Kamil Mroczkowski (+91kg).

Ten pierwszy spotkał na swojej drodze Ismaila Husejnowa z Azerbejdżanu. Walka była równa, Polak ładnie bił lewym hakiem pod prawy łokieć, ale to rywal uderzał - przynajmniej optycznie, z większą siłą. Wiktorzak nie ustępował mu boksersko, natomiast ciosy Azera robiły większe wrażenie. - Przepraszam trenerze - mówił jeszcze przed ogłoszeniem werdyktu Sebastian do Stanisława Łakomca. - Najważniejsze, że dałeś z siebie wszystko - usłyszał. A sędziowie jednomyślnie opowiedzieli się za Husejnowem, punktując 28:29, 27:30, a Litwin typując 26:30 mocno się wygłupił...

Potem do ringu wszedł startujący w wadze super ciężkiej Kamil Mroczkowski, który spotkał się z byłym mistrzem świata i mistrzem Europy sprzed roku - Peterem Kadiru. Teoretycznie faworytem był Niemiec, ale przecież Polak znokautował go kilkanaście tygodni wcześniej i sprawa wydawała się otwarta. Pierwsze pięć minut to świetne widowisko. Obustronne ostre wymiany, a przecież gdy w otwartą wojnę wchodzą zawodnicy ważący ponad sto kilogramów, to nokaut wisi w powietrzu. Obaj zainkasowali kilka potężnych bomb, jednak żaden nie odpuszczał. W trzeciej rundzie niestety Mroczkowski zupełnie oddał inicjatywę, zaś arbiter odebrał mu jeszcze punkt. Wydawał się kompletnie wyczerpany, lecz po wszystkim zapewniał, iż był to zamysł taktyczny. - Chciałem go po prostu wciągnąć na swój prawy. Nie byłem zmęczony.

Niestety nie udało się i przegrał. Jeden z sędziów typował 28:28 ze wskazaniem na Niemca, zaś dwaj pozostali 26:30.

Przypomnijmy, iż serii południowej Konrad Kozłowski (-75kg) przegrał z Johnem Dochertym. Tak więc kończymy tę imprezę z dorobkiem trzech brązowych medali. Pozostaje mały niedosyt, choć przed imprezą pewnie każdy wziąłby to w ciemno...

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 27-11-2015 22:00:16 
Jeszcze więcej treningu , dieta i trener od przyg fiz i będzie złoto , nie łamać się chłopaki !
 Autor komentarza: Spartacus
Data: 27-11-2015 22:06:28 
Dziwna taktyka powiem szczerze. Trenuj Kamil, masz ogromy talent i nie zmarnuj go.
 Autor komentarza: Spartacus
Data: 27-11-2015 22:09:47 
Dlaczego upadamy?, żeby się podnieść!, tego życzę wszystkim zawodnikom w tych ciężkich chwilach po porażce.
 Autor komentarza: Koko
Data: 28-11-2015 10:06:12 
Może zemściło się to o czym Kamil mówił przed turniejem, że wiekszosc zawodnikow robi mocną wytrzymalosc, a on postawił na dynamikę. I dlatego już z anglikiem jak to powiedział "zeszedł mu prąd" i tutaj również.
Będzie nauczka na przyszłość.
 Autor komentarza: Koko
Data: 28-11-2015 15:24:29 
Niemniej chłopak warty obserwowania. Mam nadzieję, że bedzie rozwijał się w dobrym kierunku i ma przy sobie odpowiednich ludzi. Nie ma co oczywiście póki co wydawać jakis śmiesznych sądów typu "przyszłość polskiej wagi ciężkiej", ale jakiś potencjał jest na pewno. Wydaje mi sie ze przede wsyztskim ten potencjal jest w 'psychice' Kamila, po wywiadach widac ze rozsadek chlopaka dobrze rokuje i jest ta niezbędna do sukcesów pewnośc siebie, ale tak jak mowie, to wszystko trzeba odpowiednio skztaltowac i kierunkowac.

Powodzenia
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.