MAŁE PIĘŚCI: KLICZKO vs FURY (cz. 3)

Jakub Biłuński, Opracowanie własne

2015-11-22

Drugie danie główne analizy walki Kliczko vs Fury. Święta wojna rozgorzała na dobre i nic już jej nie zatrzyma. Jeżeli nie radzicie sobie z ''Małymi pięściami'', lepiej zejdźcie z linii ognia.

TYSON FURY: NARZĘDZIA KONTROLI

Tyson Fury jest najczęściej postrzegany przez pryzmat swoich pozaringowych zachowań. Każda wypowiedź cygańskiego ekscentryka polaryzuje opinie kibiców i dziennikarzy. W całym tym zgiełku ginie bokserski kunszt Fury’ego, ''ciężkiego'' nietuzinkowego.

1. Wszechstronna aktywność - źródło skuteczności boksu Fury’ego. Jeżeli bokser o tak znakomitych warunkach fizycznych wyprowadza dużo ciosów w różnych płaszczyznach i porusza się w ringu w przemyślany sposób, pokonanie go jest zadaniem niezwykle trudnym. Fury zadaje prawie 60 ciosów na rundę, o piętnaście więcej niż średnia wagi ciężkiej (według CompuBox). Są to zarówno ciosy mocne, w które angażuje całe ciało, jak i uderzenia pozbawione skrętu bioder i barków, wyprowadzane pozornie od niechcenia. W rzeczywistości służą one dystansowaniu, odwróceniu uwagi przeciwnika i zdobyciu przewagi punktowej. Takim uderzeniem jest np. cios prosty przednią ręką, wyprowadzany przez Fury’ego z wysokości bioder. Jest on często wstępem do nietypowych kombinacji, które składają się z ciosów na korpus, podbródkowych, sierpowych i prostych. Fury zaskakuje inwencją, umiejętnie zmienia kąty ataku i płaszczyzny uderzeń. Zadaje bardzo szybkie ciosy w ruchu i nie przestaje pracować nad rozbiciem defensywy rywala, będąc przy tym zawodnikiem coraz dojrzalszym technicznie.

2. Walka w półdystansie i w zwarciu - obszar, który odróżnia Fury’ego od zdecydowanej większości wysokich zawodników. Ich najsłabszą stroną jest zazwyczaj właśnie półdystans, tymczasem Tyson dopracował ten element niemal do perfekcji. Już w czasach amatorskich lubił zresztą wydać przeciwnikowi brudną wojnę na pograniczu faulu, stłamsić go przy linach i znokautować. Obecnie Fury nadal przedziera się do półdystansu z dużą łatwością. Można wyróżnić trzy główne sposoby, dzięki którym inicjuje bliską konfrontację:

- przepuszczenie ataku rywala, wejście w klincz i atak na korpus

- przyjęcie ataku przeciwnika na wysoki blok, agresywne skrócenie dystansu za pomocą pracy nóg i oburęczny atak, najczęściej ciosami sierpowymi, podbródkowymi i hakami

- kombinacja lewy prosty-prawy podbródkowy, która otwiera drogę do klinczu i walki w zwarciu

Kiedy Fury znajduje się blisko rywala, kontroluje jego głowę za pomocą przedramienia i własnej głowy. Używa ich, by stworzyć miejsce dla zadania mocnego ciosu. Tą akcją zakończył walkę ze Steve’em Cunninghamem, choć sędzia miał również prawo zdyskwalifikować olbrzyma z Wilmslow. Walka w półdystansie i w zwarciu jest jednak trudna w ocenie i sędziowie rzadko decydują się na dyskwalifikację.

3. Defensywa - niedoceniany element bokserskiej filozofii Anglika. Biorąc pod uwagę jego aktywność w ofensywie, Fury przyjmuje niewiele ciosów, zwłaszcza gdy jest w pełni skoncentrowany i czuje respekt przed siłą uderzenia przeciwnika. Z powodzeniem stosuje odchylenia i uniki, broniąc się sprawnym balansem ciała. Wykorzystuje również swój wzrost i masę, by ostro klinczować w momentach zagrożenia. Zabiera tym samym przeciwnikowi energię, stopniowo ogranicza jego zdolność do dynamicznego ataku. Kiedy natomiast spotyka się z agresywnym oporem, uruchamia podwójną gardę i uważnie chroni szczękę, nie przestając szukać okazji do ulokowania celnego ciosu. Defensywa Tysona nie byłaby jednak skuteczna bez pracy nóg, zdolności do szybkiego manewrowania w ringu i nieustannego schodzenia z linii ognia. Peter Fury powtarza w wywiadach jedną z najstarszych mantr wielkich mistrzów, przypisywaną m.in. Muhammadowi Alemu i baseballiście Walterowi Johnsonowi: ''Nie możesz trafić celu, którego nie widzisz''.

4. Praca nóg - kluczowy składnik pięściarskiego fenomenu, jakim stał się Fury. Z bokserów o podobnych do Anglika gabarytach, tylko Władimir Kliczko potrafi równie płynnie poruszać się w ringu. O ile jednak Kliczko cofa się w linii prostej, Fury preferuje krążenie wokół rywala w dystansie i pivotowanie w półdystansie. Pivot (manewrowanie nogą i ciałem, nie odrywając drugiej stopy od podłoża) pozwala mu na wspomniane w punkcie pierwszym zmienianie kątów ataku i ucieczkę poza dystans. Zwróćmy uwagę, że każda kombinacja ciosów lub kontra pojedynczym uderzeniem jest przez Tysona kończona manewrem defensywnym opartym na połączeniu pracy nóg i balansu ciała. Wypada tutaj po raz kolejny zacytować K.W. Gradopołowa, odwołać się do klasycznych bokserskich archetypów: ''Mistrz ringu, posługując się w sposób niewymuszony wszystkimi rodzajami obrony, zawsze potrafi je połączyć w swoich ruchach obronnych (...) Dla wzmocnienia obrony Siergiej Szczerbakow (bohater wojenny ZSRR, w finałach Olimpiady i mistrzostw Europy przegrał z Zygmuntem Chychłą - przyp. aut.) wiąże w jednym obronnym ruchu kilka obron: zejście w prawo, odchylenie w prawo, blokowanie prawą dłonią, lewym barkiem i lewym, przyciśniętym do ciała ramieniem.''

5. Zmiany pozycji - unikalne manewry, które Fury stopniowo udoskonala. Żaden zawodnik światowej czołówki nie zmienia dzisiaj pozycji z taką swobodą. Zaburzanie ofensywnego rytmu przeciwnika dzięki boksowaniu na przemian w obu pozycjach to bardzo ważna cecha planów taktycznych Tysona. Także defensywa rywali jest osłabiana przy pomocy ciągłych zmian z ''normalnej'' na ''mańkuta''. Przeciwnik jest zmuszony do zgadywania, z której strony nadejdzie mocny cios. Fury decyduje się bowiem na zmianę w ostatniej chwili, tuż przed atakiem. Zaawansowana taktyka oparta na obu pozycjach została przez angielskiego ''ciężkiego'' przetestowana m.in. w starciu z Christianem Hammerem. Tego rodzaju boks staje się w wykonaniu Fury’ego wyjątkowo wartościowy.

MAŁE PIĘŚCI: FURY vs KLICZKO (cz. 2) >>>