FOREMAN: POKONANIE MOORERA SMAKOWAŁO LEPIEJ NIŻ PRZY FRAZIERZE

Redakcja, Boxing News Online

2015-11-05

Legendarny George Foreman (76-5, 68 KO) przez blisko trzy dekady należał do grona najlepszych pięściarzy wagi ciężkiej. Zapytany ostatnio, które trofeum smakowało lepiej, te zdobyte w 1973 roku na Joe Frazierze (WBC/WBA), czy w 1994 roku na Michaelu Moorerze (WBA/IBF), bez wahania wskazuje na pojedynek z Moorerem.

"Duży George" został wtedy najstarszym mistrzem świata w historii. Rekord ten wyśrubował potem do granic możliwości Bernard Hopkins, lecz w królewskiej kategorii nadal nikt się nie zbliżył do tego wyniku.

- Obawiałem się Fraziera i gdy zatrzymano walkę w drugiej rundzie po szóstym nokdaunie, wprost nie mogłem w to uwierzyć. Poczułem nagle ducha innych wielkich zawodników, jak John L. Sullivan, Jack Dempsey, Jersey Joe Walcott czy Muhammad Ali. To było wspaniałe uczucie, ale jeszcze lepsze towarzyszyło mi, gdy pokonałem Moorera. Tamta wygrana smakowała jeszcze lepiej - nie ukrywa jeden z najwybitniejszych zawodników królewskiej kategorii.