MOSLEY ZREZYGNOWAŁ Z WALKI ZE SMITHEM

Nie dojdzie do walki Shane'a Mosleya (48-9-1, 40 KO) z Liamem Smithem (21-0-1, 11 KO). Był plan, aby słynny Amerykanin spotkał się z mistrzem WBO w wadze super półśredniej 19 grudnia na gali w Manchesterze, ale "Słodkiemu" nie spodobały się warunki proponowane przez angielski obóz.

- Nie chcą podpisać kontraktu bez klauzuli natychmiastowego rewanżu, a ja nie mam czasu na to, by tracić koncentrację i negocjować w sprawie walki, do której i tak nie dojdzie. Ci ludzie są przestraszeni - powiedział 44-latek.

Już wcześniej Mosley tłumaczył, że ma stoczyć pojedynek na początku 2016 roku, dlatego nie może podpisać umowy zawierającej zapis o rewanżu. Postanowił więc zrezygnować, nad czym, jak twierdzi, Anglicy powinni ubolewać.

- Wcześniej w Stanach nikt o nich nie słyszał, poznano ich dopiero wtedy, kiedy pojawił się pomysł, abym zaboksował ze Smithem. Świat by na nich patrzył, to by im otworzyło drzwi do USA. Nie powinienem w ogóle brać walk za mniej niż milion dolarów, a wziąłem ją prawie za darmo. Oni jednak wszystko zaprzepaścili swoimi żądaniami. Dziwne - oznajmił.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: CELko
Data: 30-10-2015 18:17:25 
Szkoda bo dobrze przygotowany Mosley mógłby sprawić spore problemy temu ,,miszczowi".Pomijam fakt ,że sam Shane to już dawno past prime a obecnie past emeritus.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.