DAWIDZIE, PRZERWIJ 12-LETNIĄ STAGNACJĘ I SIĘGNIJ PO MEDAL!

Cezary Kolasa, Opracowanie własne

2015-10-10

Wojciech Bartnik na olimpijski medal polskiego reprezentanta czeka od 1992 roku, od Igrzysk Olimpijskich w Barcelonie, na których zdobył brązowy medal w kategorii półciężkiej. Czeka najdłużej. Za to na swojego następcę w Białymstoku cierpliwie spogląda Aleks Kuziemski, trzeci na Mistrzostwach Świata amatorów w Bangkoku w 2003 roku. Dziś na wielkim turnieju w Katarze jedna osoba może przerwać 12-letnią stagnację, jaka dotknęła polski boks. 

Dawid Jagodziński (-49kg), bo o nim mowa, przyjechał na mistrzostwa z zamiarem zrobienia niespodzianki. Nie ukrywał tego sam pięściarz, choć pierwszy trener kadry Zbigniew Raubo jak sam przekonywał, zawsze mocno liczy na "Jagodę" i wierzy w jego umiejętności.

Najwięcej spodziewaliśmy się jednak po dwóch filarach naszej kadry, którzy zdobyli medale na ostatnich Mistrzostwach Europy z bułgarskim Samokowie, czyli Tomku Jabłońskim (75 kg) oraz Igorze Jakubowskim (-91 kg). Obaj odpadli w Dauszy w 1/8 finału - Jabłoński uległ Vikasowi Krishanowi z Indii, a bokser z Konina musiał uznać wyższość Ukraińca Gevorga Manukiana.

W grze pozostał tylko Dawid, a przed walkami Polaków mówiło się bez wahania, że to "Jagoda" ma zdecydowanie najtrudniejsze zadanie. Ku uciesze kibiców, filigranowy Jagodziński niespodziankę sprawił, wygrał na punkty 3:0 z brązowym medalistą ostatnich Mistrzostw Europy w Samokowie Bułgarem Tinko Banabakovem i został ćwierćfinalistą.

W walce o strefę medalową MŚ polski pięściarz skrzyżuje rękawice z Filipińczykiem Rogenem Ladonem. Rywalowi kibicować będzie gość honorowy turnieju, jeszcze kilka lat temu absolutny lider P4P w zawodowym boksie Manny Pacquiao. W Dauszy jest również były mistrz świata Amir Khan, który także został zaproszony na mistrzostwa. 

Co łączy Jagodzińskiego i Kuziemskiego, dlaczego te porównania? Aleksy jest wychowankiem Astorii Bydgoszcz, klubu który reprezentuje właśnie "Jagoda". Zdobycie medalu byłoby przejęciem pałeczki po będącym już na sportowej emeryturze Kuziemskim przez młodszego Jagodzińskiego. Jednak najważniejszy jest czas. Polski boks czeka 12 lat na medal mistrzostw świata. To najlepszy moment... Po sukcesach w Bułgarii, przyszedł moment na radość w Dauszy. Miejmy nadzieję też, że za rok poprawicie humor również Bartnikowi. 23 lata to zdecydowanie za długo...

Dawidzie, spraw kolejną niespodziankę, dokonaj niemożliwego i przerwij niechlubną passę. To jest Twój dzień, Twoja chwila, Twój kawałek podłogi. Oczy polskiego boksu są zwrócone na Ciebie. Sięgnij po medal!