GOŁOWKIN: TROCHĘ SIĘ BOJĘ PRZED WALKĄ Z LEMIEUX

Giennadij Gołowkin (33-0, 30 KO) budzi postrach wśród pięściarzy kategorii średniej, lecz przed najbliższą walką sam ma pewne obawy. Nic dziwnego - David Lemieux (34-2, 31 KO), z którym zmierzy się 17 października w Nowym Jorku, niemal wszystkie pojedynki wygrał przed czasem i ma czym postraszyć kazachskiego króla nokautu.

- Jestem podekscytowany, to wszystko jest niesamowite... i straszne! Trochę się boję. Jestem zwykłym facetem, nie jestm szaleńcem - no, może trochę jestem, w jednym procencie. Rozumiem swoje położenie, wiem, że to jest sport, a nie zabawa. I jest to nieco przerażające. Boję się, dlaczego nie? - mówi czempion WBA w kategorii średniej.

"GGG" nie ma wątpliwości, że Kanadyjczyk będzie jego największym wyzwaniem w karierze. - To dla mnie duży krok naprzód. Nie chodzi tylko o siłę przeciwnika, również o jego mentalność. Jest poważnym pięściarzem, niczego się nie boi. Jest głodny sukcesu. To mistrz świata, a to duża sprawa - powiedział.

Oprócz tytułu WBA na szali październikowej potyczki znajdzie się jeszcze m.in. pas IBF, który Lemieux zdobył 20 czerwca, pokonując w Montrealu Hassana N'Dama N'Jikama.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 24-08-2015 11:41:24 
Gołowkin oczywiście może czuć podekscytowanie, bo to jego największa walka z uwagi na rangę widowiska zaraz po Proksie gdzie debiutował na HBO tak jak tutaj debiutował będzie w formule PPV i na pewno w obydwu przypadkach towarzyszyły i będą towarzyszyć mu "motyle w brzuchu" z powodu chęci jak najlepszego zaprezentowania się. Efektowne skończenie Lemieux (a ten scenariusz jest najbardziej prawdopodobny) i niezłe wyniki PPV wreszcie otworzą Gołowkinowi drzwi do dużych walk z nazwiskami. W strach nie wierzę, to bardziej kalkulacja i świadomość tego, że to tak naprawdę drugi puncher z krwi i kości, z którym przyjdzie mu się zmierzyć w jego kampanii w średniej, stąd też możemy zobaczyć dużo ostrożniej zaczynającego Kazacha niż w poprzednich walkach. Sugeruje to również jego trener mówiąc o tym, że jab ustawi walkę i być może naprawdę zobaczymy jeszcze bardziej wyrachowanego Gołowkina walczącego by jab, szukającego cierpliwie swoich okazji w sposób przemyślany, bez ryzykownego otwierania się jak to miało miejsce ze słabo bijącymi Monroe, Murrayem czy Geale.

Parę słów o Lemieux. Zawodnik ten zaliczył wyraźny progres od momentu bycia zgwałconym przez Rubio czy słabiutkiej walce po powrocie z Alcine. Zdecydowanie poprawił kondycję, nauczył się rozkładać siły na cały dystans zachowując przy tym odpowiednią aktywność i bijąc masę mocnych ciosów również w późniejszej części pojedynku mimo szybkiego tempa (np. Rosado czy N'Jikam). Popracował też nad defensywą nie idąc już tak na hurra i zbierając wszystkiego po drodze, bo to jak wiadomo na najwyższym poziomie nie przejdzie. Nie mniej jednak ten progres należy traktować z dużą dozą niepewności gdyż nie został on udowodniony w walkach z absolutną czołówką i pytanie jak Lemieux będzie "nosił tę siłę ciosów" w późniejszych rundach z kimś takim jak Gołowkin, po przyjęciu mocnych ciosów po drodze nie jest bezzasadne. Nie jest bezzasadne również pytanie czy w ogóle Lemieux tych późniejszych rund doczeka. Gołowkin to dużo bardziej ułożony bokser, ze świetnym balansem, potrafiący wyprowadzić mocny cios z każdej pozycji i przy tym twardy, zaprawiony w boju, umiejący przyjąć i oddać. Lemieux w tych aspektach w porównaniu do Kazacha nadal przypomina jednak jeźdźca bez głowy i według mnie to zadecyduje, że zostanie w tej walce ustrzelony.

Czy prędzej czy później? Jeżeli miałbym stawiać pieniądze to raczej na TKO po 5-6 rundzie typując, że Kazach zacznie tę walkę ostrożniej. Zaskoczeniem nie będzie jednak jakiś idealna kontra w tempo przy ataku i odkryciu się Lemieux we wcześniejszej fazie pojedynku. Tak czy inaczej - Gołowkin przed czasem.
 Autor komentarza: nowy
Data: 24-08-2015 11:42:06 
David Lemieux naprawdę jest groźny: https://www.youtube.com/watch?v=ndKp5-IWH9Q ,
będzie ciekawa walka.
 Autor komentarza: bartekblin99
Data: 24-08-2015 12:25:38 
Marco Antonio Rubio przegrał z GGG w 2 rundzie przez KO,a David Lemieux przegrał z Rubio jakieś wnioski można wyciągnąć ale na pewno będzie ciekawa walka.Ja osobiście stawiam na GGG.
 Autor komentarza: hero21
Data: 24-08-2015 12:32:18 
Nie wydaje mi się aby ciosy Lemieux zrobiły jakąś krzywdę gieni. Szczęka GGG jest jedną z najmocniejszych we współczesnym boksie. Oczywiście David bije bardzo mocno, ale tylko jak na wagę średnią. Abnel Sanczez zapewne będzie chciał pozyskać sparnigpartnerów z półciężkiej lub nawet juniorciężkiej. Wcześniej sparował już z takimi i ponoć żadnemu nie udało się naruszyć Gieni. Stawiam na KO/Tko do 6 rundy dla bestii z Kazachstanu.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 24-08-2015 12:46:09 
Autor komentarza: hero21Data: 24-08-2015 12:32:18
Szczęka GGG jest jedną z najmocniejszych we współczesnym boksie.

*
*
*

Zdecydowanie zbyt pochopne wnioski. Szczęka Gieni przeszła jeden prawdziwy test z prawdziwym puncherem MW czyli Stevensem, a i tam poza pojedynczymi ciosami to Curtis w większości rund się bronił. Pozostali bokserzy albo od pierwszych sekund pojedynku włączyli defensive mode albo bili na tyle słabo, że Gołowkin mógł sobie pozwolić na przyjęcie ich ciosów i oddanie samemu (słynne KO na Geale gdzie Gołowkin zjadł prawy i swoim ciosem ściął Australijczyka czy walka z Monroe lub Murrayem). Powoływanie się na sparingi, gdzie zawodnicy sparują w tzw. poduchach i kaskach też nie jest wyrocznią. Gołowkin odporność ma dobrą, ale mamy za mało materiału by nazywać jego szczękę jedną z najmocniejszych we współczesnym boksie. Być może zmieni się to po walce z Lemieux jeżeli uda mu się trafić kilka przyzwoitych ciosów i nie zrobią one wrażenia na Gołowkinie lub zrobią wrażenie umiarkowane i Kazach będzie miał wszystko pod kontrolą, ale będą na tyle wymowne i celne, że można będzie powiedzieć "wow, jak on to ustał?".
 Autor komentarza: Twardziel
Data: 24-08-2015 13:14:25 
Golowkin co ty obsrales zbroje. a tak serio to i tak gienia go polozy
 Autor komentarza: OjciecZradioMaryja
Data: 24-08-2015 15:29:56 
takie newsy z dupy , przeciez to mowil na konferencji ktora juz byla i teraz se redakcja wymyslila napiszemy o tym :(
 Autor komentarza: jimmyF
Data: 24-08-2015 17:51:26 
Jest ktoś kto kibicuje w tej walce Lemieux? Ja bym chcial zeby wygral, bedzie ciezko, ale byloby ciekawie :)
 Autor komentarza: MILANorg
Data: 24-08-2015 18:20:28 
GGG ma mocna szczeke bo czy ktos ze słaba / przecietna odpornoscia prowokowałby akcje parwy na parwy samemu najpierw obrywająć
ja widze ta walke jako krotka intensywna wojne i GGG na wstecznym moze byc jeszcze bardziej zaboojczy niz myslimy
 Autor komentarza: boksfaner
Data: 24-08-2015 18:23:35 
im mocniej Lemieux zaatakuje, tym z większym hukiem padnie
 Autor komentarza: Clevland
Data: 24-08-2015 19:14:41 
Szczęka Gołowkina jest z granitu.

Przypomnę że Curtis Stevens trafił CZYSTO na szczękę GGG dwa razy swoją firmową akcją lewy sierp - prawy prosty a GGG nawet tego nie zauważył.

Daniel Geale mimo że pierwszy trafił Gołowkina swoim prawym leżał ułamek sekundy później od prawego GGG.

GGG łapie przestoje gdzie przyjmuje ciosy na czysto, ale spływają one po nim jak po kaczce...

Na miejscu Lemieux poszukałbym wątroby GGG.
 Autor komentarza: Norbert
Data: 24-08-2015 22:23:21 
Gienio Go oswaja swoimi obawami co powoduje u niego pewność siebie a w rzeczywitości zleje Go jak psa !
Jak ten gość przegrał z Rubio to jest cienias i nie ma co szukać w ringu z Gienkiem...
 Autor komentarza: Norbert
Data: 24-08-2015 22:25:50 
Szkoda że NIGDY nie dojdzie do walki Gienka z Floydem bo ten oszołom a wodą sodową może Gienkowi buty pucować...
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 25-08-2015 08:15:23 
glupoty gadasz,to sa inni ludzie majacy inny pomysl a siebie, na ten biznes i o ile ggg uwielbiam ogladac w akcji to on nigdy nie bedzie zarabial takiej kasy jak fmj,bo on tylko wychodzi do ringu i niszczy, jest za skromny
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.