ME SENIORÓW: PORAŻKA DAWIDA JAGODZIŃSKIEGO W WALCE O MEDAL

Redakcja, Informacja własna

2015-08-12

Dawid Jagodziński (-49kg) o krok od wywalczenia medalu Mistrzostw Europy w Samokowie. "Jagoda" stoczył jedną ze swoich lepszych walk w ostatnim czasie, ale niestety sędziowie opowiedzieli się za Harveyem Hornem z Wielkiej Brytanii. Czy słusznie? Tu pozostają wątpliwości.

Niższy od rywala Jagodziński musiał skracać dystans i starał się to robić, uruchamiając nogi. Horn był trudny do złapania, bił z luzu, ale większej krzywdy "Jagodzie" nie wyrządzał. Polak chciał straszyć Brytyjczyka hakami na dół, jednak by było to maksymalnie efektywne musiał podkręcać tempo. Boksujący z odwrotnej pozycji Horn pilnował podopiecznego Zbigniewa Rauby odczepnym prawym i wykazywał więcej sprytu. W przerwie nasz szkoleniowiec zwracał uwagę na to, by Dawid złapał większy luz i balans.

Czekaliśmy, aż Jagodziński zacznie bić bezpośrednim prawym, lecz najlepiej wychodziły mu wspomniane wcześniej haki. Mistrz Polski sprawiał lepsze wrażenie niż w inauguracyjnym starciu, po dwóch minutach wypalił celnym sierpowym. Horn zatracił celność ofensywnych poczynań i w naszym odczuciu tę rundę mógł wygrać Jagodziński. Zbigniew Raubo apelował o bicie prostych ciosów, co miałoby być receptą na śliskiego oponenta.

Ostatnie trzy minuty miały mieć kolosalne znaczenie dla końcowego rezultatu. W pierwszej minucie Dawid odrobinę się pogubił, jednak szybko się obudził. W połowie tej odsłony świetnie bił kombinacjami i zaskakiwał Horna, który trzymał się swojej strategii - szybkie nogi i ataki bite z luzu. Jagodziński dysponował znakomitą kondycją i po prostu zasypał Horna. Na gorąco wydawało nam się, że Polak swoim uporem zasłużył na triumf, ale sędziowie, którzy zresztą od początku sprzyjają Wielkiej Brytanii, wypunktowali zwycięstwo Horna 30:27, 30:27, 29:28. Sukces był blisko...