DEONTAY WILDER: LUCAS BROWNE MOŻE BYĆ KOLEJNYM RYWALEM

Redakcja, Sky Sports

2015-06-24

Lucas Browne (22-0, 19 KO) znalazł się ostatnio na celowniku Artura Szpilki (19-1, 14 KO). Ale być może wkrótce potężny Australijczyk dostanie jeszcze ciekawszą walkę - z Deontay Wilderem (34-0, 33 KO) o tytuł mistrza świata wagi ciężkiej według federacji WBC.

Pięściarz z Alabamy we wrześniu ma podejść do drugiej dobrowolnej obrony pasa. Potem będzie już obowiązkowy challenger, każdy więc chce się załapać na wrześniowy pojedynek. Póki co najpoważniejszym kandydatem do miana pretendenta wydaje się właśnie Browne.

- Zapewniam was, że nikt kto trenuje w swoim garażu nigdy mnie nie pokona. On szuka swojej szansy, ale nawet jeśli ją dostanie, to i tak jej nie wykorzysta. Nigdy mnie nie pokona. Mam jednak nadzieję, że dostanie ze mną walkę, gdyż potraktuję ją osobiście - mówi panujący champion, nie kryjąc swojej niechęci wobec Australijczyka.

- Możliwe, że to właśnie Browne będzie moim kolejnym rywalem. On nieustannie gada o sile swoich ciosów, jednak gdy ostatnio sprawdzałem, to ja, a nie on, miałem najwyższy współczynnik nokautów w boksie. Niech więc gada co chce - dodał Wilder.

Na takie spotkanie sporą chrapkę ma Ricky Hatton, przed laty wielki mistrz, aktualnie promotor Browne'a.

SZPILKA: CHCĘ BROWNE'A NA KONIEC ROKU

- Widzieliśmy wszyscy Wildera w ostatnim pojedynku z Moliną i nie wyglądał tam dobrze. Moim zdaniem gdyby tego dnia naprzeciw niego stał Lucas, to znokautowałby go i odebrał mu tytuł - stwierdził wspaniały "Hitman".