ANDRE WARD BĘDZIE ZBIJAŁ, RYWAL CHWALI JEGO INTELIGENCJĘ

Rick Reeno, Boxingscene

2015-06-22

Pokonany Paul Smith (35-6, 20 KO) chwali swojego oprawcę, ale przy tym twierdzi, że Andre Ward (28-0, 15 KO) bije lżej niż poprzedni jego rywale.

Wracający po ponad półtorarocznej przerwie "SOG" dominował nad Anglikiem, a gdy ten już mocno krwawił z łuku brwiowego, ust i nosa, pomimo dzielnej postawy został poddany przez swój narożnik w dziewiątej rundzie po kolejnym mocnym prawym krzyżowym Amerykanina.

- To klasowy zawodnik. Miałem co prawda swoje momenty, ale on wykazywał wielką klasę do końca. Jest przecież wciąż niepokonany z jakiegoś powodu, prawda? Nie był jednak najmocniej bijącym zawodnikiem, z jakim miałem do czynienia. Są tacy, którzy biją mocniej od niego. Ward za to dysponuje niesamowitą inteligencją ringową, jest bardzo sprytny w tym co robi. Liczyłem na to, że uda mi się go wciągnąć na jakąś mocną kontrę, lecz on ma zbyt duże umiejętności, by dać się złapać na taką sztuczkę - powiedział z uznaniem Smith.

Pojedynek toczono w umownym limicie 78 kilogramów, dlatego dziennikarze zastanawiali się, czy Andre zdoła jeszcze wrócić do kategorii super średniej, czy też może przeniesie się już na stałe do półciężkiej. Sam zawodnik odsyłał wszystkich z pytaniami do swojego trenera. Teraz Virgil Hunter potwierdził na dobre, że jego podopieczny będzie zbijał te blisko dwa kilogramy więcej do starego przedziału, w jakim uważany jest powszechnie za najlepszego pięściarza na świecie.

- Andre to jeszcze nie jest pełnoprawny i naturalny zawodnik wagi półciężkiej. Co prawda zdobył złoto olimpijskie w Atenach w kategorii półciężkiej, ale jest coś, o czym ludzie nie wiedzą. Przez cały turniej nie przekroczył 77 kilogramów, a przecież w boksie amatorskim górna granica wynosi 81 kg. Żeby łapać się do limitu musiał przed ważeniem zjeść duże śniadanie. Zawarł porozumienie ze swoim kumplem Andre Dirrellem, żeby on mógł wystartować w niższej kategorii na igrzyskach. Gdy trafił pod moje skrzydła, myślałem, że wraz z wiekiem będzie przybierał na masie, ale on stoi w miejscu. Nie opuścimy więc limitu dywizji super średniej tak długo, dopóki nie załatwimy tu wszystkich interesów. A kiedy Andre dojrzeje fizycznie do wagi półciężkiej, wówczas przeniesiemy się do niej na stałe - stwierdził szkoleniowiec.