WRÓCIŁ STARY DOBRY ANDRE WARD!

Redakcja, Informacja własna

2015-06-21

Wrócił! Po wielu perypetiach z nieżyjącym już promotorem i wykupieniu kontraktu przez Jaya Z, nad ranem w swoim stylu pokazał się znów Andre Ward (28-0, 15 KO)! Amerykanin odprawił na ringu w Oakland Paula Smitha (35-6, 20 KO), który niedawno dwukrotnie podchodził do pasa WBO przeciwko Abrahamowi.

Amerykanin - mistrz olimpijski z Aten sprzed ponad dekady, wciąż uważany jest powszechnie za lidera kategorii super średniej. Tym razem boksował w umownym limicie 78 kilogramów, choć tylko on, gdyż Anglik pokpił sprawę i zdecydowanie przekroczył tę granicę. Nic mu to jednak nie dało. "SOG" od początku szachował go swoją lewą ręką, tak jak zapowiadał walczył rzeczywiście agresywnie niż nas do tego przyzwyczaił i spychał coraz mocniej Brytyjczyka. Ten sporadycznie próbował odpowiadać pojedynczym, mocnym uderzeniem, ale był po prostu zbyt wolny. Ward konsekwentnie robił swoje i zwiększał przewagę. W ósmej rundzie trafił mocnym lewym hakiem, a z nosa Smitha poleciała krew. W dziewiątym starciu napór Andre nie ustawał i w jego połowie z narożnika Paula poleciał ręcznik na znak poddania.

O przebiegu pojedynku najlepiej świadczą statystyki ciosów celnych. Ward zadał ich aż 231, przeciwnik zaledwie 47.