KOWALIOW Z UZNANIEM O SILE CIOSU GOŁOWKINA

Ryan Burton, Boxingscene

2015-05-26

Krąży plotka o rzekomym sparingu pomiędzy dwoma niszczycielami - Giennadijem Gołowkinem (33-0, 3 KO) z wagi średniej oraz Siergiejem Kowaliowem (27-0-1, 24 KO) z półciężkiej. Plotki głoszą, że to większy Rosjanin zrezygnował z większej ilości rund, ale jak to bywa przy takich informacjach, nie zawsze są one sprawdzone. Zunifikowany champion trzech kategorii dywizji półciężkiej przyznaje jednak, że uderzenia Kazacha robią wrażenie.

- Kiedy żyłem i trenowałem w Big Bear i mieliśmy w podobnym okresie walki, to sparowaliśmy z sobą podczas obozu i to wiele razy. Ciosy Giennadija może nie są bardzo ciężkie, ale sprawiają, że czujesz ból. To nie takie typowe nokautujące uderzenia, typu "bom" i leżysz, tylko bardziej ostre i przenikliwe. Gołowkin bije naprawdę mocno. To mój kumpel i jeden z ulubionych do oglądania zawodników. Jest też najmocniej bijącym pięściarzem, z jakim miałem do czynienia - stwierdził Kowaliow.

Gołowkin dzierży pas federacji WBA wagi średniej. Kowaliow z kolei wchodzi do ringu obwieszony pasami organizacji WBO, WBA i IBF kategorii półciężkiej.