MAŁE PIĘŚCI: NASTROJE ANTYROSYJSKIE

Jakub Biłuński, Opracowanie własne

2015-05-17

Jeżeli chcecie zrozumieć, dlaczego Polska stoi na krawędzi zagłady, sprawdźcie najnowszą bombę ''Małych pięści''. Dwie podróże patriotyczne; literackie wspomnienia i apokaliptyczną wizję przyszłości. Rzeczy ogołocone z dekoracji jak zabójcza technika Włodarczyka.

NASTROJE ANTYROSYJSKIE

MAJ 1953, WARSZAWA

       Trwają mistrzostwa Europy w boksie. Reprezentacja Polski pod wodzą Feliksa Stamma idzie od zwycięstwa do zwycięstwa, bijąc po drodze wielu sowieckich pięściarzy. Publiczność reaguje niezwykle żywiołowo.

       „Entuzjazm dla zawodników polskich wyrażany krzykiem i oklaskami można tylko porównać do huku morza w czasie sztormu. To jest ogłuszające. A kiedy po piątym zwycięstwie wielotysięczny tłum zaczyna gromowym głosem „Jeszcze Polska nie zginęła” - i śpiewa, jak my nigdy nie śpiewamy - łzy ciekną mi z oczu i na usta cisną się słowa: „A kiedy śpiewa chór, drży serce wroga”. Zrozumiałam, że to „pod boks” naród odkuwa się za wszystkie swoje upokorzenia. Śmieszne, ale to jest wielka manifestacja patriotyczna”.

      „Rzuca mi się w oczy sfanatyzowany kibic, z pianą na ustach, dopingujący Kasperczaka słowami: „Zabij Ruska! Zarżnij gnoja!”, w którym nie bez zdumienia rozpoznaję starannie rozpłyniętego w tłumie dyrektora warszawskiej Polonii, męża zaufania partii w stołecznym przemyśle hotelarskim”.

GRUDZIEŃ 2015, WARSZAWA I MOSKWA

       Ulicami Warszawy sunie ogromny marsz, protest przeciwko zbrodniczej polityce putinowskiej Rosji. Setki tysięcy ludzi, na czele z premierem Jarosławem Kaczyńskim i prezydentem Andrzejem Dudą, wznoszą ręce w modlitwie i wzywają świat do reakcji. W stolicę wymierzono rakiety Iskander, zdolne do przenoszenia głowic nuklearnych. Putin otwarcie mówi o ''atomowej karze'', jaka spadnie na Polskę. Tymczasem rosyjskie wojska są już na przedmieściach Kijowa.

       Po zakończeniu marszu cały kraj gromadzi się przed telewizorami, by kibicować Krzysztofowi ''Diablo'' Włodarczykowi. Polski bokser zmierzy się w Moskwie z Denisem Lebiediewem, którego media nazywają ''żołnierzem Putina''. Kiedy Lebiediew wchodzi do ringu w mundurze rosyjskiego komandosa, napięcie międzynarodowe sięga zenitu. W kierunku Warszawy leci pierwsza rakieta.

Wykorzystano cytaty z dzieł Marii Dąbrowskiej i Leopolda Tyrmanda.