SZOT WYGRAŁ NA WYJEŹDZIE Z NIEPOKONANYM RYWALEM!

Krzysztof Szot (19-17-1, 5 KO) sprawił już wiele niespodzianek w swojej karierze. W Wielką Sobotę kolejną! Popularny "Rzeźnik" pojechał na teren rywala i na ringu w Blackburn odprawił niepokonanego dotąd AJ Faizy'ego (5-1-1, 4 KO).

Początek był jeszcze wyrównany. Rywal bił mocno, ale Polak górował nad nim techniką. Afgańczyk z brytyjskim paszportem dostał ostrzeżenie od sędziego za cios poniżej pasa i z każdą minutą uchodziło z niego powietrze. Krzysiek natomiast od czwartej rundy podkręcił jeszcze tempo, doskonale zdając sobie sprawę z faktu, że na wyjeździe zawsze trudniej o przychylność sędziów. Ostatnie dwa starcia to już pełna dominacja Szota, który zepchnął oponenta do głębokiej defensywy. I stało się - po ostatnim gongu w górę powędrowała jego ręka. Tym samym niezwykle doświadczony i niegdyś utytułowany Szot po fatalnej serii ośmiu porażek w końcu zanotował zwycięstwo!

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: szperu
Data: 04-04-2015 23:25:57 
Pytanie czy taką formę zrobił Krzysiek Szot czy ten AJ Faizy bilans zrobił na:
1. dziadku
2. sąsiadowi, rocznik 1939
3. babci kolegi
4. wujek Zenobiusz, chudoklates typ 45 kg
5. trener
i remis ze sobą (poprzez KO - Tyson Fury Self-Face-Punch)
Jakie są Wasze opinie ;)
 Autor komentarza: kapitanbomba
Data: 04-04-2015 23:27:54 
Zajebiście... Bokser org. tak przepowiadało!!!!!!!
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 04-04-2015 23:35:44 
solidny tester tez musi czasem wygrac
 Autor komentarza: basu00
Data: 04-04-2015 23:36:27 
Fajnie...
 Autor komentarza: roycer
Data: 04-04-2015 23:39:31 
Rzeźnik gdyby miał zaplecze w postaci sponsora to rekord byłby inny aniżeli teraz. Cenię Szota.
 Autor komentarza: trucker
Data: 04-04-2015 23:40:20 
Świetnie...To tylko potwierdza dominacje Polskiego boksu na świecie...xD Szot napewno będzie dostawał kolejne propozycje z wysp...
 Autor komentarza: kapitanbomba
Data: 04-04-2015 23:41:52 
roycer
Tylko po co? Mistrzem nie będzie. Mógłby lać słabych jeszcze wiele lat, ale bez celu. Dobrze że robi to co robi.
 Autor komentarza: roycer
Data: 04-04-2015 23:59:40 
kapitanbomba

Takie moje Science Fiction:) ale Szot wychodzi do każdego i nie zarabia kokosów, lubię gościa:)
 Autor komentarza: Emsiem
Data: 05-04-2015 00:15:14 
Nie pamiętam dokładnie, ale walkę z Sasunem tak naprawdę wygrał lub zremisował będąc zawodnikiem kilka kategorii lżejszym. Szacun!
 Autor komentarza: persuKN
Data: 05-04-2015 10:19:14 
wczorajszy przeciwnik Krzysztofa w 2014 zremisował z Arkiem Małkiem.
 Autor komentarza: bossman
Data: 06-04-2015 06:51:59 
Emsiem
Zgadzam się z Tobą- z Karapetyanem walki nie powinien przegrać.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.