BROOK: JESTEM MOŻE NAWET W WYŻSZEJ FORMIE NIŻ Z PORTEREM

Po tym, jak został ugodzony nożem, miał już nigdy nie walczyć, ale dzisiaj Kell Brook (33-0, 22 KO) zapewnia, że jest mocniejszy niż kiedykolwiek. Udowodnić to zamierza w sobotę na ringu w Sheffield, gdzie będzie bronić pasa IBF w wadze półśredniej w walce z Ionutem Danem Ionem (34-2, 18 KO).

- Pierwsza moja myśl po wypadku była taka, że to koniec z boksem. Wprost niesamowite, że udało mi się wrócić do formy, a może nawet osiągnąć jeszcze lepszą niż wtedy, gdy walczyłem z Shawnem Porterem. Kibice długo musieli na mnie czekać, chcę się im zaprezentować z jak najlepszej strony. Rywal jest groźny, ma marzenia o tytule mistrzowskim, więc będę miał ręce pełne roboty. Dlatego też ciężko trenowałem. Jestem gotowy na sto procent – powiedział "Special K".

Brook zdobył pas w sierpniu, ale ze względu na przerwę spowodowaną wydarzeniami na Teneryfie będzie go bronić po raz pierwszy. Pięściarz i jego trener Dominic Ingle są przekonani, że tytuł na długo pozostanie w ich posiadaniu. - Porter zlekceważył Kella i zapłacił za to wysoką cenę. Nie ma obaw, że Kell zrobi to somo z Danem – stwierdził szkoleniowiec.

Transmisję z gali w Sheffield przeprowadzi Canal+ Sport. Początek w sobotę o 20:30.