DAVID HAYE: WRÓCĘ, ALE FURY NA MNIE NIE ZAROBI!

David Haye (26-2, 24 KO) nie występuje od dawna, ale nie daje o sobie zapomnieć. Były lider kategorii cruiser oraz mistrz świata wagi ciężkiej zapewnia jednak, że wkrótce znów pokaże się kibicom w akcji.

"Hayemaker" pozostaje nieaktywny od lipca 2012 roku, gdy porozbijał Derecka Chisorę. Potem dręczyły go kontuzje, ale zapowiadano powrót pod koniec ubiegłego roku. Miesiące mijały, a brakowało jakichkolwiek konkretów poza kolejnymi wywiadami. Teraz ma być inaczej.

- Bardzo już tęsknię za tym sportem. Za mną kilka kontuzji, lecz jestem przekonany, że w tym roku zaboksuję. To końcowa odsłona mojej kariery, choć jestem młodym 34-latkiem. Nigdy nie zebrałem mocnego lania i nigdy nie byłem znokautowany. Owszem, przegrywałem przed czasem, ale nie był to klasyczny nokaut. Wierzę w to, iż mam jeszcze dużo do zaoferowania, a przecież zostały mi jeszcze pewne niedokończone sprawy do załatwienia. Nie jest to jednak Tyson Fury. On powinien się cieszyć, że dwukrotnie mając z nim zaplanowaną walkę akurat miałem kłopoty zdrowotne. Gdybym mógł tym pokierować sam i wszystko zależałoby ode mnie, to po dwóch, może trzech pojedynkach rankingowych, najpierw zaatakowałbym Deontay Wildera i jego pas WBC, a potem zunifikował wszystkie tytuły przeciwko Władimirowi Kliczce. Nadchodzi dla mnie ciekawy okres i nie ukrywam, że jestem podekscytowany - stwierdził Haye.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 26-03-2015 15:26:43 
Najpierw by zaatakował Wildera, jeżeli udało by mu się wygrać, to by kisił pas najdłużej jak się da, tak samo jak to robił z pasem WBA
 Autor komentarza: rtg981
Data: 26-03-2015 16:05:33 
Uwiężę jak zobaczę go w ringu.
 Autor komentarza: Ernesto
Data: 26-03-2015 16:12:26 
https://www.youtube.com/watch?v=5_jOaVB4zpc myślicie, że teraz byłoby lepiej?
 Autor komentarza: un4given
Data: 26-03-2015 16:33:45 
szanse

Zaledwie 2 obrony pasa to jest kiszenie pasa ??????

Haye to jeden z tych bokserów którzy doskonale wiedzą o co chodzi w tym biznesie. Potrafią sami się promować i wybierać dla siebie najlepsze opcje. Inna sprawa że czasem zdarzaja się rzeczy na które nikt nie ma się wpływu jak kontuzje.
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 26-03-2015 16:53:24 
2 walki przez 2 lata, to jest kiszenie pasa .

Ruiz jako obowiązkowy , to ok
Harrison wyciągnięty z kapelusza

To było kiszenie pasa
 Autor komentarza: progresywny
Data: 26-03-2015 17:01:20 
Obietnice i zapowiedzi Haye'a mnie już nigdy nie przekonają, uwierzę jak zobaczę go w ringu. Nie tylko Fury by na tej walce zarobił bo do jego kieszeni też miało wpaść 5 milionów funtów. Biznes to biznes, Fury też wie o co w nim chodzi bo swoją jadaczką gwarantuje duże emocje przed walką.

AJ jak dla mnie więcej osiągnie niż Haye i będzie lepszym pięściarzem w wadze ciężkiej.
 Autor komentarza: Ygnac
Data: 26-03-2015 17:13:43 
Haye to jest dla boksu taka "okołolitieraturnaja żenszczina".
Znaczenia tego, co w cudzysłowie, wyjaśniać nie będę, bo to komentarz dla inteligentnych.
 Autor komentarza: un4given
Data: 26-03-2015 17:32:35 
szanse

Harrison to był biznes jak dobrze pamiętam chłopaki sowicie zarobili za ten cyrk :)
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 26-03-2015 17:41:49 
Znowu mitoman daje o sobie znać. Słowa Haya są gówno warte i nie wieżę w nic co ten facet wygaduje. Kłamca i mąciwoda, ot co. Nawet jeśli (duuże nawet) wróci to mam nadzieję, że nikt nie da mu szansy walki o pas i najpierw by musiał pokonać co najmniej 2 zawodników z czołówki HW. Oby ani Wilder, ani Kliczko nie dali mu titleshota.
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 26-03-2015 17:42:00 
nie wierzę*
 Autor komentarza: Woolite
Data: 26-03-2015 17:49:11 
Jeśli zdrowie będzie ok, szybkość i skille nie spadną w wyniku długiej pauzy, a Booth będzie w narożniku, to wszystko jest możliwe.
 Autor komentarza: Callisto
Data: 26-03-2015 18:16:07 
wymowki wymowki ... choc trzeba przyznac ze lepsze niz pokazywanie wszem i wobec sinego paluszka u nogi :)
 Autor komentarza: Kasandr
Data: 26-03-2015 19:08:06 
Nie lubię takiego gadania, bo jeśli Wilder i Kliczko z nim nie zawalczą to najlepszą opcją finansową będzie Fury.
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 26-03-2015 23:52:43 
Wiadomo ja nieiwadomo oco chodzi to chodzi o kasę Ciekawe czy faktycznie była kontuzja być może tak , a może kolejna ściema Heya, Zoabaczymy czy wróci czy to tylko jego gadka szmatka w lipcu minie 3 lata to niemało jak nie walczy a czy trenował przez ten okres jeśli balował ostro imprezował(bo to że imprezował to napewno ) wszystko wyjdzie w ewentulanej walce,może nie mieć tej dynamiki szybkosci
teraz to czekam na odpowiedz Furego do Heya.
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 27-03-2015 14:37:03 
Autor komentarza: szansepromotions
Data: 26-03-2015 16:53:24
2 walki przez 2 lata, to jest kiszenie pasa .
Ruiz jako obowiązkowy , to ok


No wlasnie nie bardzo ok :) Poprzez ukladziki w federacji doholowali dziadunia Ruiza do pretendenta i rzucili owce na pożarcie glodnemu smoczkowi. Ruiz byl juz wtedy w formie niewiele lepszej niz ostatnimi czasy Andrew, zreszta odrazu skonczyl kariere po odfajkowaniu tej walki... Haye to dobra walka z Chisora i jesli ktos chce to na sile mozna dodac udane spierdalania po ringu przed Walujewem i Kliczko. Słabo, słabiutko..
 Autor komentarza: Pominiety
Data: 27-03-2015 17:57:51 
A może Davidek się boi!?
Dostałby wpiernik od tego Furrego i byłby koniec mitów!
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.