ZIMNOCH: LICZĘ NA REWANŻ Z WILDEREM W PRZYSZŁOŚCI

Redakcja, Super Express

2015-01-23

- Liczę na nią. Taką walkę można łatwo sprzedać. Ale najpierw czeka mnie operacja, 3-4 miesiące rehabilitacji i dopiero potem powrót na ring. Kiedy wejdę do rankingu WBC, będzie można coś poważnie planować - mówi w rozmowie z "Super Expressem" powracający po urazie Krzysztof Zimnoch (17-0-1, 11 KO)

Czołowy polski bokser wagi ciężkiej skomentował też ostatnią mistrzowską potyczkę Deontaya Wildera (33-0, 32 KO) z Bermanem Stivernem (24-2-1, 22 KO) o pas WBC. - Średnio mi się podobał. Rywal mu się nie postawił, nie umiał przejść do półdystansu i zniwelować różnicy w warunkach fizycznych - surowo ocenia Zimnoch.

Pięściarz z Białegostoku boksował z nowym mistrzem świata wagi ciężkiej siedem lat temu. 24 października 2007 r. podczas mistrzostw świata w Chicago ówczesny mistrz Polski amatorów po niezwykle zaciętej walce pokonał Wildera. Amerykanin tłumaczył się, że nie był sobą z powodu gorączki. Dziś Zimnoch tak wspomina tamten pojedynek:

- Nie wiem, czy był chory. Zamęczyłem go uporem i chęcią zwycięstwa, odrobiłem straty z początku i wygrałem trzema punktami - wspomina 31-latek.

Zimnoch ostatni pojedynek stoczył jeszcze w 2013 roku, mierząc się w mającej kontrowersyjną otoczkę walce z Arturem Binkowskim. Po dziesięciu rundach ręce w geście zwycięstwa podniósł białostoczanin.