ANTHONY DIRRELL SZUKA GODZIWEJ WYPŁATY

Z braci Dirrell to Anthony (27-0-1, 22 KO) jako pierwszy zdobył tytuł mistrzowski, a mimo tego wciąż pozostaje trochę w cieniu starszego o rok Andre. Dlatego przy doborze pierwszego pretendenta do jego pasa WBC kategorii super średniej szuka kogoś ze znanym nazwiskiem, kogoś takiego jak choćby George Groves (21-2, 16 KO).

Zapytany o kandydaturę Anglika, aktualny champion odpowiada wprost - Jasne, tylko żeby zgadzały się pieniądze.

Anthony atakował tron WBC dwukrotnie. Rok temu zremisował z Sakio Biką, jednak podczas sierpniowego rewanżu wykazał już swoją wyższość i pokonał go jednogłośną decyzją sędziów. Teraz czeka go dobrowolna obrona, lecz prędzej czy później będzie musiał skrzyżować rękawice z Grovesem, który piastuje status oficjalnego pretendenta do pasa WBC. Dirrell wcześniej zaznaczył natomiast, iż nie zamierza udawać się do Anglii, bo tam - przynajmniej w jego opinii, skrzywdzono w starciu z Carlem Frochem jego brata. Na amerykańskiej ziemi pojedynek z Grovesem jest już jednak jak najbardziej realny.

- Przede wszystkim szukamy dużych pieniędzy. O to przecież chodzi w tym biznesie. Tytuł mistrza świata należy do mnie, osiągnąłem to co zamierzałem i teraz przyszła pora by zacząć zarabiać. Jeżeli Groves wniesie z sobą pieniądze, to bardzo chętnie - powiedział Anthony.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: hayabooza
Data: 30-12-2014 20:08:53 
Dirrell pobije Grovesa jeśli dojdzie teraz do pojedynku.
 Autor komentarza: trucker
Data: 30-12-2014 20:15:47 
groves już nieprezentuje formy sprzed nokautu od frocha........

myśle że zadra w psychice mu została .....

direll na dzien dzisiejszy punktuje grovsa i odsyła go do angli w skarpetkach.....
 Autor komentarza: ramzesik
Data: 30-12-2014 21:04:25 
ja nie lubie Grovesa za jego płacz po walkach z Frochem. ryczał jak mała dziewczynka. brzmiało to ze znowu przegralem ale i tak byłem lepszy. nikomu źle nie życze ale chciałbym zeby James Degale jeszcze mu sie zrewanżował
 Autor komentarza: R031
Data: 31-12-2014 09:20:56 
Jakby nie patrzec w walce Froch-Groves I sedzia wypaczyl wynik walki bedac zbyt nadgorliwym wzgledem Grovesa.
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 31-12-2014 09:52:51 
Groves pod wodza Fitzpatricka cofa się kolosalnie w rozwoju , sztywny na nogach , walczy zza podwójnej.
Ino mocny cios mu się ostał .
Słabo widzę jego przeszłość
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 31-12-2014 09:53:03 
przyszłość *
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.