WILDER: NIE PŁACĄ MI ZA NADGODZINY

Redakcja, ringtv.com

2014-12-28

Deontay Wilder (32-0, 32 KO) na każdym kroku podkreśla, że walka z mistrzem WBC w wadze ciężkiej Bermane'em Stiverne'em (24-1-1, 21 KO) nie potrwa długo. - Przecież nie płacą mi za nadgodziny - mówi "Brązowy Bombardier".

Amerykanin wszystkich dotychczasowych rywali znokautował na przestrzeni czterech rund. Tym razem wyzwanie przed nim nieporównanie większe, więc i pojedynek może być dłuższy. 29-latek zapewnia jednak, że 17 stycznia tradycyjnie szybko opuści ring.

Zobacz: BUSTER DOUGLAS STAWIA NA WILDERA

- Nie płacą mi za nadgodziny, po co więc miałbym boksować na pełnym dystansie? Dlatego właśnie tak szybko kończę sprawy. I nie chcę już słuchać wymówek, nie chcę kolejnych głosów krytyki. Czas to zmienić. Do tej pory były tylko narzekania, po tej walce nie chcę już niczego takiego słyszeć – stwierdził.

Potyczka Stiverne-Wilder będzie główną atrakcją gali w MGM Grand w Las Vegas. Dla Kanadyjczyka będzie to pierwsza obrona wywalczonego w maju tytułu mistrza świata.