Freddie Roach jest bardzo zapracowany, ale pod jego skrzydła wędruje coraz więcej pięściarzy z Europy. Kolejnym z nich jest najlepszy niemiecki "ciężki" - popularny wśród kibiców Manuel Charr (27-2, 16 KO).
Urodzony w Libanie "Diamond Boy" po porażce z Aleksandrem Powietkinem odbudował się niedawno wygrywając przed czasem z Michaelem Grantem. W piątek rozpoczyna obóz pod okiem legendarnego szkoleniowca za oceanem.
- Praca z nim to spełnienie moich marzeń. Naprawdę wierzę, że pod jego wodzą stanę się lepszym zawodnikiem - przekonuje wciąż młody, obchodzący niedawno 30. urodziny Charr.
MANUEL CHARR: SERWIS SPECJALNY
Bardzo możliwe, że Manuel powróci między liny znów w Moskwie, gdzie toczył trzy ze swoich ostatnich ośmiu walk. Bo właśnie tam 21 marca do obrony pasa WBA kategorii cruiser przystąpi inny podopieczny Roacha, Denis Lebiediew (26-2, 20 KO). Razem będą trenować na jednej sali, więc może również zaboksują na tej samej gali.