BRUTALNY STEVENSON, DAN PRETENDENTEM DLA BROOKA

Redakcja, Informacja własna

2014-12-20

W głównej walce wieczoru w Quebec City do czwartej obrony tytułu mistrza świata wagi półciężkiej federacji WBC przystąpił Adonis Stevenson (25-1, 21 KO). Wszystko poszło zgodnie z planem i pokonał Dimitrija Suchockiego (22-3, 16 KO).

W pierwszej rundzie nie działo się praktycznie nic. W drugiej "Superman" kilka razy uderzył lewym po dole, by pół minuty przed końcem strzelić lewym krzyżowym na górę. Cios ten doszedł celu i Rosjanin wylądował na macie ringu, choć na zranionego nie wyglądał. Po przerwie ruszył do ataku, szukając swojej szansy w wymianach z bliska. Kanadyjczyk jednak świetnie pracował na nogach i skutecznie karcił go z defensywy szybkimi kontrami. Pojedynek wyglądał podobnie w czwartym starciu, lecz w piątym było już po wszystkim.

Nacierający challenger wpadł na bombę z lewej ręki na szczękę i znalazł się w nokdaunie. Powstał na osiem, jednak po kolejnym ciosie znów leżał na deskach. Nie był jeszcze wtedy zamroczony i podjął walkę. Wydawało się, że opanował kryzys, ale straszliwy lewy krzyżowy mistrza "uśpił go" na kilkanaście sekund.

Wcześniej w ciekawej potyczce wagi półśredniej Ionut Dan Ion (34-2, 18 KO) po raz drugi na przestrzeni trzynastu miesięcy pokonał Kevina Biziera (23-2, 16 KO), dzięki czemu stał się oficjalnym pretendentem do tytułu z ramienia federacji IBF. Bizier co prawda posłał go na początku siódmej rundy na deski krótkim lewym sierpowym, ale w ostatecznym rozrachunku niejednogłośnym werdyktem zwyciężył Rumun - 115:112, 113:114 i 114:113.