To już pewne - wyczekiwana od kilku miesięcy walka o mistrzostwo WBC w wadze ciężkiej pomiędzy Bermane'em Stiverne'em (24-1-1, 21 KO) a Deontayem Wilderem (32-0, 32 KO) odbędzie się 17 stycznia w Las Vegas. Transmisję za oceanem przeprowadzi telewizja Showtime.
Pojedynek oficjalnie potwierdzono w sobotę. Telewizja poinformowała, że na osiem dni przed walką, 9 stycznia, wyemituje jeden odcinek programu "All Access", w którym przybliży przygotowania obu pięściarzy. Ci są pewni swego.
- Nie mrugajcie 17 stycznia. Jestem mistrzem wagi ciężkiej, nikt mnie nie pokona. Tą walką wyślę światu wiadomość. Nie będę dużo gadać, to taniocha. Zajmę się gadaniem w ringu – stwierdził Stiverne.
Więcej do powiedzenia tradycyjnie ma jego rywal. "Brązowy Bombardier" od dawna zapowiada, że znokautuje Kanadyjczyka i zdania nie zmienia.
- Spodziewam się krótkiej walki, bo jest między nami dużo złej krwi. Naprawdę chcę zranić tego faceta. Pokażę mu, że to nie są żarty. To biznes bólu, a ja mam prawdziwą moc, żeby go zadawać. Mówiłem już, że zleję mu tyłek, dotrzymam słowa. W końcu spełnię swoje marzenia. Ameryka potrzebuje mistrza wagi ciężkiej. Nie było o u nas prawdziwego czempiona od czasów Mike’a Tysona i Evandera Holyfielda. Wszyscy wspominają złote czasu, czekają na mistrza. I tutaj wkraczam ja – powiedział.
Na styczniowej gali wystąpi też m.in. mistrz IBF w wadze koguciej Leo Santa Cruz (28-0-1, 16 KO). Jego rywal nie jest jeszcze znany.