FURY-CHISORA II: TYPUJĄ TARVER, BOWE I TONEY

Redakcja, boxingnewsonline.net

2014-11-28

Znani amerykańscy bokserzy są jednogłośni - Tyson Fury (22-0, 16 KO) pokona w sobotnim rewanżu w Londynie Derecka Chisorę (20-4, 13 KO). Wielu z nich przypuszcza, że "Del Boy" zaprezentuje się lepiej niż w 2011 roku, ale jednocześnie sądzi, że wynik nie ulegnie zmianie.

ANTONIO TARVER: Uważam, że ponownie wygra Fury, o ile nie da się trafić jakimś głupim ciosem. Chcę, aby to on zwyciężył, ponieważ chcę przylecieć do Wielkiej Brytanii i zmierzyć się z nim w wielkiej walce!

RIDDICK BOWE: Stawiam na Fury’ego. Nie sądzę jednak, aby zdołał wygrać przez nokaut. Wszystko rozstrzygnie się na punkty.

JAMES TONEY: Obaj są przeciętniakami, obaj są bumami! Myślę w każdym razie, że znowu wygra Fury. Ja bym go znokautował. Poleciałbym do Anglii i go znokautował. Jest duży, ale walczył tylko z zawodnikami klasy C. Mogę walczyć i z nim, i z Chisorą, nie ma problemu.

Zobacz też: FURY: KLICZKO BĘDZIE MNIE UNIKAŁ

AMIR MANSOUR: Sądzę, że Fury znowu go pokona. Dużo zależy jednak od formy Chisory. Aby wygrać, musi pokazać trochę większe serce. Nie twierdzę, że Fury ma ogromne serce do walki, ale chyba większe niż Chisora. Tyson to olbrzym, potrafi wykorzystywać swoje warunki, a do tego wyprowadza niekonwencjonalne ciosy.

JAY DEAS, trener Deontaya Wildera: Walka zapowiada się świetnie. W pierwszej problemem była kondycja Chisory, tym razem wygląda na to, że Dereck jest w szczytowej formie, a my możemy się zastanawiać nad kondycją Fury’ego, który długo nie walczył. Mimo wszystko stawiam na Tysona. Jest twardy, silny i jeżeli trzeba, może sobie pobrudzić ręce. Umie wygrywać. W Stanach z niecierpliwością czekamy na tę walkę.