ALGIERI: KILKA RAZY DOBRZE GO TRAFIŁEM

Redakcja, Informacja własna

2014-11-23

Trener Chrisa Algieriego (20-1, 8 KO) powtarzał w trakcie walki z Mannym Pacquiao (57-5-2, 38 KO), że w końcu wypuści z klatki skrywające się pod skórą jego podopiecznego zwierzę, aby rozszarpało Filipińczyka i wygrało w późniejszych rundach przez nokaut. Plan się nie powiódł, choć Algieri utrzymuje, że kilka raz dał swojemu słynnemu rywalowi do myślenia.

- Plan był taki, żeby spokojnie przeboksować pierwsze cztery rundy. Wiedziałem, że Manny wyjdzie i spróbuje mnie przewrócić. Chciałem bez większych szkód dotrwać do późniejszych rund, zamierzałem trafiać go mocnymi ciosami, ale nie nastawiałem się na nokaut. Gdyby nadszedł, toby nadszedł, nie był to jednak mój cel. Zamierzałem w każdym razie zranić Manny’ego. To, że mam w rekordzie tylko osiem nokautów, nie oznacza, że nie mam czym uderzyć. Raniłem każdego mojego rywala. Myślę, że Manny’ego też kilka razy dobrze trafiłem, dlatego był momentami tak ostrożny – stwierdził 30-latek.

MANNY NIE WYKOŃCZYŁ UCIEKINIERA

Algieri był w sumie sześciokrotnie liczony, jednak podkreśla, że zraniony był tylko w dziewiątej rundzie. Dosłownie w tym samym momencie, w którym padał na matę po morderdczym lewym prostym, jego szkoleniowiec zapewniał w wywiadzie udzielanym na gorąco telewizji HBO, że niedługo zwierzę wyjdzie na łowy.

- Jedyny prawdziwy nokdaun to wtedy, gdy wymieniliśmy lewe. Sądziłem wtedy, że to moja najlepsza runda w całej walce. Weterani mają jednak tę umiejętność, że znajdują drobne luki w obronie. Tak właśnie było w tym przypadku. Tylko wtedy byłem zamroczony, ale i tak czułem, że nogi mam na miejscu – powiedział Algieri.

PACQUIAO-ALGIERI: STATYSTYKI CIOSÓW

Pięściarz z Huntington, podobnie jak wielu innych rywali Pacquiao w wadze półśredniej, wyjaśnił, że moc uderzeń Filipińczyka nie jest jego największym atutem.

- Nie chodzi tyle o siłę, co o kombinacje ciosów. Nikt nie walczy tak jak on. Ma wyjątkowy styl, opracował go do perfekcji. Jest bardzo dobry w byciu Mannym Pacquiao, a Manny Pacquiao to wspaniały zawodnik – komplementował rywala.