ISKRZY MIĘDZY RYWALAMI W LIVERPOOLU, SZYKUJĄ SIĘ GRZMOTY

Redakcja, Daily Star

2014-11-21

Bardzo iskrzy między zawodnikami boksującymi jutro w Liverpoolu. I to nie tylko między głównymi bohaterami. Za kulisami omal nie pobili się George Groves (20-2, 15 KO) i James DeGale (19-1, 13 KO).

Obaj panowie na początku swojej przygody z boksem trenowali w tej samej sali. Potem ich drogi się rozeszły, a od kilku lat stosunki między dawnymi kolegami uległy znacznemu pogorszeniu. W trakcie ceremonii ważenia dwukrotnie doskakiwali do siebie i tylko natychmiastowa reakcja ochroniarzy uratowała ich przed skandalem. Co ciekawe jeden i drugi wystąpią tego wieczoru, lecz w odzielnych potyczkach. Coraz bardziej realny wydaje się jak widać ich rewanż...

Z kolei Nathan Cleverly (28-1, 14 KO) obiecuje, że nie tylko po raz drugi pokona Tony'ego Bellew (22-2-1, 14 KO), ale znokautuje go za niedawne pomówienia o alkoholizm.

- Wydaje się już bardzo zdesperowany i próbuje wszelkich sztuczek by wyprowadzić mnie z równowagi. Ale cóż, nie można mieć pretensji do kogoś, kto jest idiotą - nie ukrywa swojej złości Walijczyk, w przeszłości mistrz świata wagi półciężkiej.