- Najważniejszy był powrót do Polski. Rozmawialiśmy o kolejnych walkach i powiedziałem, że musi trenować i starałem się dać mu jak największe wsparcie. Teraz mogę stwierdzić, że wszystko poszło po naszej myśli - zapewnia Roger Bloodworth, szkoleniowiec Tomasza Adamka (49-3, 29 KO).
Popularny "Góral" z Gilowic zamieszkał na dziesięć tygodni u siebie i na miejscu przygotowywał się do sobotniej konfrontacji z Arturem Szpilką (16-1, 12 KO).
TOMASZ ADAMEK: SERWIS SPECJALNY
- Tomek wygląda na odmłodzonego i bardzo szybkiego. Przygotowania poszły po naszej myśli. Mieliśmy dwóch sparingpartnerów: jednego mniejszego, drugiego większego. Oni dali nam możliwość naprawdę dobrych sparingów - dodał trener byłego mistrza świata wagi półciężkiej i junior ciężkiej, a także pretendenta do pasa WBC w królewskiej kategorii.