KESSLER: KOŃCZY SIĘ MOJA CIERPLIWOŚĆ DO BOKSU

Mikkel Kessler (46-3, 35 KO) nie ukrywa, że powoli kończy się jego cierpliwość do boksu. Nieaktywny od ponad roku Duńczyk nie może znaleźć dla siebie godnego rywala i zapowiedział, że jeżeli nic się w tej kwestii nie zmieni, przejdzie wkrótce na emeryturę.

Po raz ostatni Kessler boksował w maju ubiegłego roku, przegrywając na punkty z Carlem Frochem. Kilka miesięcy temu ogłosił wraz z promującą go grupą Sauerland, że wraca na wielką scenę i chce walk z czołówką kategorii super średniej. Liczył na kolejny, trzeci już pojedynek z Frochem, jednak ten nie jest zainteresowany. Również pozostali zawodnicy ze szczytu zdają się mieć inne plany.

- Nie mogę tak długo czekać. Chcę dać pięściarstwu szansę, w końcu żyję tym sportem, ale jednocześnie muszę przyznać, że jadę już na oparach. Nie mam tak dużej cierpliwości, aby czekać kolejne sześć miesięcy na powrót między liny – stwierdził 35-latek.

Kalle Sauerland zapewnia tymczasem, że trwają negocjacje z interesującym dla Kesslera rywalem, z którym "Viking Warrior" miałby się zmierzyć w Nowym Jorku. Nazwiska promotor nie chce na razie zdradzać.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Rollins
Data: 04-11-2014 14:08:47 
To jest właśnie ta czarna strona boksu zawodowego, którą niektóre forumowe przygłupy się zachwycają,.
 Autor komentarza: starycap
Data: 04-11-2014 15:12:51 
Szczerze mówiąc -ni w pińć ni w dziesińć
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.