Sergio Mora (26-3-2, 9 KO) ma nadzieję, że dzięki współpracy z Alem Haymonem jego kariera wróci na właściwe tory. 33-latek, który przed laty był mistrzem wagi junior średniej, teraz chce zdobyć pas w kategorii średniej i zapewnia, że podejmie każde, nawet największe wyzwanie.
- Podoba mi się to, co robią dla swoich zawodników Haymon i Sam Watson. Dobrze im płacą, pokazują ich w telewizji, załatwiają duże walki. A ja chcę właśnie dużych walk. Jestem w takim punkcie kariery, w którym pojedynki na przetarcie mnie nie interesuję. Nie chcę o nich słyszeć. Czekam tylko na wielkie starcia, a więc z Giennadijem Gołowkinem, Peterem Quillinem czy którymś z mistrzów z Europy – stwierdził "Latin Snake".
Mora kolejną walkę stoczy 11 grudnia w kalifornijskiej miejscowości Temecula. Jego rywal nie jest jeszcze znany.