BRONER: GDYBY NIE PORAŻKA, MÓGŁBYM JUŻ NIE ŻYĆ

Adrien Broner (29-1, 22 KO) twierdzi, że ubiegłoroczna porażka z Marcosem Maidaną (35-5, 31 KO) miała na niego pozytywny wpływ. - Gdyby nie ona, mógłbym już nie żyć - mówi 25-letni Amerykanin.

W miesiącach poprzedzających wspomnianą potyczkę Broner równie często co z powodu wydarzeń w ringu, stawał się tematem mediów przez kontrowersje poza nim. Regularnie odwiedzał kluby ze striptizem, w sieci pojawiła się jego sekstaśma, a nieustanne porównania z Floydem Mayweatherem Jr. pozwoliły młodemu zawodnikowi uwierzyć, że jest nieuchwytny dla rywali. Na ziemię, i to dosłownie, sprowadził go w końcu Maidana – w grudniowej walce Argentyńczyk dwa razy rzucił Bronera na deski, a po dwunastu rundach został ogłoszony jednogłośnym zwycięzcą.

- Ta walka sprawiła mi dużą radość. Naprawdę. Ona zmieniła moje życie. Nie powinienem był jej przegrać, Maidana mnie nie pokonał, to ja pokonałem sam siebie. Cieszę się, że przegrałem we wczesnej fazie mojej kariery, bo powoli życie wymykało mi się spod kontroli. Właśnie niedawno z kimś na ten temat rozmawiałem. Gdybym wtedy wygrał, dzisiaj pewnie już bym nie żył albo siedział w więzieniu. Taka jest prawda, nie chcę jednak zagłębiać się w szczegóły – powiedział "Problem".

Broner stoczył od czasu tej porażki zwycięskie walki z Carlosem Moliną i Emmanuelem Taylorem. Ma nadzieję, że w przyszłym roku otrzyma od argentyńskiego obozu szansę rewanżu.

 

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Rollins
Data: 27-10-2014 11:38:45 
Jedno z durniejszych tłumaczeń, jakie kiedykolwiek słyszałem.

Broner jest tylko solidnym pięściarzem. Nigdy nie należał do ścisłej czołówki żadnej kategorii wagowych. Mistrzostwa, jakie udawało mu się zdobyć, były naciągane. Wałki, krótko mówiąc.

Nie sądzę, żeby coś z niego było lepszego, niż tylko solidny pięściarz. Jest na to za głupi. Za mało dyscypliny,samozaparcia, serca.
 Autor komentarza: WalterAlfa
Data: 27-10-2014 11:39:05 
Gadanie... Niemniej liczę na to, że Broner zmądrzeje i w końcu pokarze czy jest w stanie sprostać oczekiwaniom (które przecież sam nakręcał).
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 27-10-2014 11:42:54 
Chyba pierwszy udokumentowany przypadek, że ktoś spuszczeniem wpier...olu uratował innemu człowiekowi życie xDD Maidana to złoty człowiek.
 Autor komentarza: arpxp
Data: 27-10-2014 11:51:27 
Autor komentarza: RollinsData: 27-10-2014 11:38:45

"Broner jest tylko solidnym pięściarzem."


Dokładnie. Nigdy nie przeskoczy pewnego poziomu, nigdy nie będzie wybitny, bo jest po prostu za głupi na to. Wielcy mistrzowie posiadali wysoką inteligencję ringową i potrafili dostosować swój styl do przeciwnika, Broner tej umiejętności nie posiądzie, bo jest za bardzo zapatrzony w siebie.
 Autor komentarza: IronGlove
Data: 27-10-2014 12:32:03 
@Rollins
Wałki? Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi. Jedynie z Malignaggim można mówić o wałku bo pozostałe walki mistrzowskie Broner wygrał przez KO/TKO więc chyba trochę Cię poniosło.

Co do treści wypowiedzi formułowanych przez Bronera to ja już dawno przestałem analizować to co on mówi bo akurat do sensownego wypowiadania się Bóg mu daru nie dał :D Kontynuuje gadanie o niczym żeby ludzie o nim nie zapomnieli.
 Autor komentarza: spienionyjohny
Data: 27-10-2014 12:47:50 
Broner to może nie kandydat na wielkiego mistrza, ale na pewno jest bardzo dobry i gadanie, że nie należał do ścisłej czołówki żadnej z wag to głupota, bo skoro mistrz świata nie jest czołowym pięściarzem to nie wiem kto nim jest... wałka z Magikiem żadnego nie było już gorzej było w walce z Ponce De Leonem...
 Autor komentarza: IronGlove
Data: 27-10-2014 13:39:56 
Ja nie stwierdzam, że był wałek w walce z Magikiem ale jeżeli ktoś chce się go dopatrywać to tylko tu jeżeli chodzi o walki mistrzowskie. Walka z Ponce De Leonem to walka o pasek, eliminacyjna do głównego więc dlatego ją pominąłem.
 Autor komentarza: Milan
Data: 27-10-2014 15:06:20 
pie....li wieksze glupoty niz FMJ a to juz wyczyn
 Autor komentarza: Rollins
Data: 27-10-2014 15:58:11 
IronGlove
Z Malignaggim mozna pominąć. Walka na remis, jak dla mnie. Bardziej miałem na myśli tego Ponce de Leona.
Wał jak ch...j.
Czemu pominąłeś?
Gdyby wtedy werdykt był sprawiedliwy, to trudno by było Bronera zakwalifikować jako pretendenta, i nie byłoby walki o pas.
 Autor komentarza: clyde22
Data: 27-10-2014 16:37:21 
Broner musi więcej pracować na nogach. Nie ma ani doświadczenia ani umiejętności czytania przeciwnika jakie ma Floyd, więc musi łączyć ryzykowne obrony polgarda z dobrym przemieszczaniem po ringu. W ofensywie oczywiście więcej przedniej ręki. Jednak umiejętności w ataku Bronera w każdym z dystansów są naprawdę imponujące. Kilka kombinacji z Taylorem było naprawdę prosto ze starej szkoły. Dziś już prawie nikt tak nie walczy w półdystansie. Jeśli trochę czasu biernie spędzanego przy linach zamieni na trochę ruchu na boki i większą aktywność przedniej ręki, to będzie mu znacznie łatwiej o wygrane. Za dużo rund przegrywa biernością i skupieniem na obronach barkiem przy linach.
 Autor komentarza: clyde22
Data: 27-10-2014 16:40:18 
Łatwość z jaką wiąże kombinacje jest bajeczna, ale wciąż brakuje konsekwentnego wdrażania taktyki, koncentracji przez trzy minuty rundy.
 Autor komentarza: canuck
Data: 28-10-2014 05:46:48 
@clyde22: W technicznych kategoriach to masz racje, ale ten facet musial by przejsc przeszczep, aby byc mistrzem. Albo przejsc przez wyjatkowa iluminacje psychiczna oraz intelektualna!
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.