KWIATKOWSKI BEZ FORMY, CZASÓWKA WAWRZYCZKA

Zupełnie inaczej zaprezentowali się dziś w Częstochowie "półśredni" Dawid Kwiatkowski (8-2-1, 3 KO) oraz "średni" Łukasz Wawrzyczek (20-3-2, 3 KO).

Zdecydowanie poniżej oczekiwań zaboksował Kwiatkowski, który w czwartej rundzie przeżywał kryzys, a po szóstej tylko zremisował z Andriejem Staliarczukiem (11-23-3, 2 KO). I dodajmy, że więcej niż na remis nie zasłużył...

Z kolei Łukasz nie tylko wygrał w dobrym stylu, ale dokonał tego przed czasem, co zawsze było jego bolączką. Już w drugiej odsłonie wstrząsnął Andriejem Dolżożjenem (7-9-1, 5 KO) lewym sierpowym. Po czterech starciach miał wyraźną przewagę, lecz w dwóch pozostałych podkręcił jeszcze tempo, a swoje ciosy składał w całe serie. To przyniosło efekt i osiemdziesiąt sekund przed ostatnim gongiem złapał rywala przy linach, zasypał uderzeniami i zmusił arbitra Roberta Gortata do przerwania walki.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: progresywny
Data: 25-10-2014 22:46:27 
No Łukasz śrubuje rekord wygranych przed czasem, niedługo nabije sobie rekord KO jak Vitali, drugie podobieństwo by było :)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.