BRADLEY ROZWAŻA WĘDRÓWKĘ W GÓRĘ, NAWET DO WAGI ŚREDNIEJ

Redakcja, On The Ropes Boxing Radio

2014-10-20

Timothy Bradley (31-1, 12 KO) powróci na ring 13 grudnia starciem z Diego Chavesem, ale Amerykanin bardzo chciałby znów toczyć boje z absolutną czołówką zestawienia P4P. I jest zdeterminowany do tego stopnia, że chętnie pozmienia kategorie na cięższe.

Były lider wagi junior półśredniej, do niedawna również champion WBO w półśredniej, wydaje się wręcz zdesperowany by znów krzyżować rękawice z takimi mocarzami jak Pacquiao czy Marquez. Tak bardzo, że wyraził gotowość przenosin... nawet do dywizji średniej.

- Wielu ludzi ma mnie za wariata gdy mówię o walkach w limicie kategorii junior średniej, ponieważ jestem rzekomo zbyt mały. Ale to przecież 154 funty, a za czasów amatorskich biłem się w limicie 152 funtów, zaś moi rywale mieli po 185 centymetrów wzrostu. To byli duzi kolesie, jak choćby bracia Dirrell. Nie mam żadnego problemu z tym by powędrować wyżej na spotkanie z kimś ciekawym. Waga średnia? Czemu nie, przecież na co dzień ważę w granicach 170 funtów, tak więc waga średnia też jest dla mnie w porządku - stwierdził Bradley.