PIORUN: WILCZEWSKI MOTOREM NAPĘDOWYM GLOBAL BOXING DZIERŻONIÓW

- Piotr Wilczewski jest motorem napędowym Global Boxing i pięściarstwa w Dzierżoniowie – uważa burmistrz tego miasta Marek Piorun, który z uwagą przygląda się przygotowaniom do organizowanej 17 października gali "Windoor Boxing Night" w Dzierżoniowie. Transmisja w Orange Sport.

Już za tydzień na ringu zaprezentują się między innymi wracający po dwuletniej przerwie były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej Mariusz Wach (27-1, 15 KO) oraz – w walce wieczoru, notowany w czołówce rankingu WBO kategorii piórkowej wrocławianin Kamil Łaszczyk (17-0, 7 KO). Obaj na co dzień trenują pod okiem Piotra Wilczewskiego w gymie Global Boxing w Dzierżoniowie.

- Boks ma długą i ciekawą tradycję w Dzierżoniowie. Jesteśmy jednym z nielicznych miast, w których udało się odbudować tę dyscyplinę. Głównie za sprawą Piotra Wilczewskiego. Piotrek potrafi bowiem skupiać wokół siebie ludzi i dobrze wykorzystywać otrzymane wsparcie. Jest jednym z mistrzów sportów walki związanych z Dzierżoniowem dbających w równym stopniu o kwestie szkoleniowe, jak i wychowawcze młodzieży. Fakt, że w Dzierżoniowie jest profesjonalny gym, połączony z marką Global Boxing, dobrze wróży na przyszłość – powiedział burmistrz Dzierżoniowa.

36-letni Wilczewski jako amator zdobywał tytuły mistrza Polski, dwukrotnie awansował do ćwierćfinału Mistrzostw Europy. Pas mistrza kontynentu wywalczył w karierze zawodowej. Na profesjonalnych ringach wygrał 31 pojedynków, a przegrał tylko 3, z takimi pięściarzami, jak Curtis Stevens, James DeGale i Arthur Abraham.

- Rozwój boksu w Dzierżoniowie możliwy jest dzięki pracy i zaangażowaniu Piotra Wilczewskiego, Mariusza  Kołodzieja i jego Global Boxing oraz miasta, które między innymi przekazało salę i finansowo wsparło jej remont. W efekcie mamy nowoczesny, świetny gym z bardzo dobrą atmosferą. Podkreśla to niemal każdy, kto spędził tu choćby kilka dni. Miasto co roku wspiera finansowo Dzierżoniowski Klub Bokserski, najbardziej utalentowanym zawodnikom wypłaca też stypendia sportowe. Całkiem spore. Podkreślam, że boks nie jest traktowany wyjątkowo. Dzierżoniów jest 34-tysięcznym miastem, w którym w sposób zorganizowany można trenować kilkanaście dyscyplin. Tych najpopularniejszych, jak piłka nożna, ręczna i niszowych, jak np. petanque - dodał Piorun, który jest absolwentem AWF Wrocław, byłym dyrektorem OSiR Dzierżoniów. O swoim zainteresowaniu sportem burmistrz Dzierżoniowa mówi w ten sposób.

- Sportem interesuję się od zawsze i kibicuję wielu zawodnikom różnych dyscyplin. W przeszłości trenowałem piłkarki ręczne, stąd duży sentyment do tej dyscypliny. Lubię bokserów, których wyróżnia styl, wszechstronność oraz  umiejętność reagowania na to, co dzieje się ringu. Szczególnie, gdy są także wzorem do naśladowania poza ringiem.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: maniekz
Data: 10-10-2014 21:26:20 
Patryk Szymański mu podziękował i bardzo dobrze chłopak zrobił. Nie mam nic do Piotrka, ale Adamek ma racje. Nie ma szkoleniowców, a Wilczewski musi się rozwijać. Mając Kołodzieja powinien sobie załatwić wyjazdy. Olać swoje ambicje i zając się nauką. Facet ma serce, ale sam wszystkiego się nie nauczy, a w PL przez mentalność jeszcze trudniej o wyniki.

Jak wychowa dobrych juniorów od podstaw, to w pewnością pokaże co znaczy w polskim boksie, bo póki co pozostaje wrażenie że pewne rzeczy go przerastają.

Życzę mu sukcesów, tylko bez bajkopisarstwa!
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 10-10-2014 21:50:35 
Dla mnie koleś do trenowania bokserów zawodowych sie nie nadaje ..Zle czyta walke w narożniku ,,dając głupie wskazówki,które robią słabym psychicznie zawodnikom bałagan w głowie..Ciekawe co bedzie mówił Wachowiw przerwach
 Autor komentarza: Hangagod
Data: 10-10-2014 22:01:58 
Że jest zajebiście?
 Autor komentarza: Cooperek
Data: 10-10-2014 22:24:42 
maniekz
Z czym ma Adamek rację? Wszystko czego się nauczył wpojono mu w Polsce. A co mu dała Ameryka, w kwestii treningu? Regres. Zepsuli go. Im dalej w las tym więcej drzew, im bardziej go "amerykanizowali" tym gorzej walczył. Doszło do momentu że bredzi że nie potrzebuje nikogo do przygotowań fizycznych a do walki z mańkutem przygotowuje się jak z praworęcznym, bo to żadna różnica.
Wilczewski tak jak mówisz powinien sobie pojeździć do USA i podpatrzeć, ale odpowiednich trenerów i trochę z dystansem.
 Autor komentarza: djpioter
Data: 10-10-2014 23:09:45 
Adamek to akurat średnio trafiony przykład w kontekście podejścia do treningu w USA,bo Łodzer może i był kiedyś dobrym trenerem,ale teraz jest już wyliniałym lisem,jak Leo Beenhakker który próbował uratować naszą kadrę piłkarzy i wiadomo co z tego wyszło.Co do Szymańskiego to zrobił bardzo dobrze,a jeżeli okaże się ostatecznie,że jego trenerem będzie Abel Sanchez,to możemy mieć duże nadzieje na topowego zawodnika w junior średniej,lub średniej,zależy gdzie ostatecznie wyląduje,wzrost ma zacny.Wilczewski zawodnikiem był dobrym,ale jaki on ma warsztat?Tak jak maniekz napisał,trzeba jeżdzić i z podkulonym ogonem śledzić dobrych trenerów,żeby później samemu uważać się za takiego...
 Autor komentarza: maniekz
Data: 11-10-2014 09:39:52 
@Cooperek Wszyscy wiedzą od lepiej od Adamka, ale tylko on walczył trzy razy o pas mistrza. Przegrał i nie jako jedyny. Zarobił prawdopodobnie najlepsze pieniądze w PL nie licząc Michalczewskiego, bo tamten wiadomo że nie walczył dla Polaków. Choć i pewnie Gołota emeryt w PL dorobił niezłą kasę.

A Fonfara to co? Nie zmienił się w USA? Gołota gdzie tyrał? Zapomnieliście? Chudecki i Szymański z młodego pokolenia też są lepsi o doświadczenie.

Mógł wybrać lepiej, ale to jego życie. Nie mnie oceniać. Ja się Ameryką nie podniecam, ale walki wojaków pokazują jaki poziom jest u Łapina. Jego zawodnicy zadają z walki na walkę coraz mniej ciosów.

Nasi super pięściarze niech zrozumieją że to ich praca, a nie zabawa.

Będę wam cytował tekst całkiem świeży: "Gymy bokserskie w USA, to nie piękne salki jak w PL, tylko tam czuje się boks, przez pot i krew jaka idzie na sparingach"

Głażewski pojechał, to mu nos złamali i później płakał że wielce pokrzywdzony na sparingach w USA.

Gdyby nasi toczyli wojny na sparingach, to nie bali by się Powietkina, Lebiediewa, Drozda. Cackają się z nimi na salkach, w lusterkach się przeglądają jak jakieś panienki.
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 11-10-2014 09:44:10 
Zero pojęcia o boksie macie, myślicie , że tu chodzi tylko o trenera ?
tm jest cały biznes, spraingpartnerzy, odżywki , sale, zawodnicy , dietetycy , wiedza .
U nas się dalej cały czas powtarza , że jak nie kopiesz jak koń , to nie nokautujesz .
 Autor komentarza: maniekz
Data: 11-10-2014 09:45:59 
Ja chce widzieć jak wszyscy polscy pięściarze będą popełniać takie błędy jak Tomek Adamek. Wszyscy!!! Nawet tych których nie lubię.

Nawet ten zepsuty mały Adamek jest lepszy od wszystkich pozostałych polskich pięściarzy CW i HW.

Małe zakompleksione i zawistne ludki tworzą sobie historyjki o tym co by nie zrobili lepiej, ale jakoś nie widać by ktoś choć nawet zbliżał się poziomem do Górala.

Gdyby Masternak tak słuchał trenera jak to robi Adamek to już byłby mistrzem świata, ale nasi chojracy zawsze wiedzą więcej i lepiej na temat boksu.

Problem Wilczewskiego to autorytet, którego nie ma! Nawet najlepszy trener nie pomoże jak się go nie słucha.
 Autor komentarza: starycap
Data: 11-10-2014 14:21:57 
Wilczewski to słynny trener u niego Masternak zostałby mistrzem może i świata w jedzeniu pestek dyni
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.