SOLIMAN: NIEMAL WYCOFAŁEM SIĘ Z WALKI Z TAYLOREM

Sam Soliman (44-12, 18 KO), który w nocy przegrał z Jermainem Taylorem (33-4-1, 20 KO) i stracił pas IBF w wadze średniej, przyznał, że kontuzja nogi, jakiej nabawił się w siódmej rundzie, utrudniła mu boksowanie. Nie chce jednak niczego odbierać zwycięzcy.

- Urazu doznałem już podczas przygotowań, niemal wycofałem się z tego powodu z walki. To jednak żadna wymówka. Gdyby Jermain nie był tak dobry jak jest, jakoś bym sobie poradził. Absolutnie niczego mu nie ujmuję. Kiedy walka się rozpoczynała, z nogą było wszystko w porządku, tak samo w początkowej fazie pojedynku. Nie było więc tak, że kontuzja się odnowiła – powiedział Australijczyk.

40-latek podkreślił też, że nie zamierza jeszcze kończyć kariery i ciągle liczy na sukcesy w ringu. Kolejne zamierza też oczywiście odnosić Taylor.

- Dziękuję Bogu i Alowi Haymonowi. Zrobiliśmy to, skarbie! Wracamy do domu z pasem. Kto będzie następny? Kogo tylko wskaże Haymon. Mogę boksować z każdym, nigdy nikogo nie unikałem – powiedział nowy czempion.

Pierwszy w kolejce do walki z Taylorem jest oficjalny pretendent IBF, Hassan N’Dam N’Jikam (31-1, 18 KO).

 

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Spartacus
Data: 09-10-2014 16:07:55 
Soliman chcial walczyc z Golovkinem, to tylko pokazuje jakie poczucie humoru posiada.
 Autor komentarza: progresywny
Data: 10-10-2014 12:23:30 
Gennady Golovkin porządnie uszkodziłby Taylora w unifikacji, federacje muszą przygotować pieniądze na odszkodowanie.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.