MAYWEATHER: ALL ACCESS BYŁO USTAWIONE

Redakcja, ringtv.com

2014-09-24

Floyd Mayweather Jr (47-0, 26 KO) stanął we wtorek przed Komisją Sportową Stanu Nevada (NSAC) w związku z wydarzeniami pokazanymi w drugim odcinku programu "All Access: Mayweather vs. Maidana 2". Bokser wyjaśnił, że kontrowersyjne sceny zostały podrasowane dla dobra telewizyjnej oglądalności.

Komisja była zaniepokojona dwoma fragmentami programu. Pierwszy dotyczył sparingów w gymie Mayweathera, z których jeden miał trwać bez przerwy przez 31 minut. Niepokonany Amerykanin stwierdził, że w rzeczywistości pięściarze mieli "trzy czy cztery" przerwy, o których nie wspomniano przed kamerami. Duże prawdopodobieństwo takiego scenariusza potwierdził jeden z członków NSAC, Bill Brady.

FLOYD MAYWEATHER JR: SERWIS SPECJALNY

- Byłem wiele razy w wielu gymach w Las Vegas, również w gymie Mayweathera, gdzie nigdy nie zapowiadałem swojego przyjścia. Muszę przyznać, że na żadnej innej sali nie widziałem tylu trenerów. Wszystko uważnie obserwowałem. Kiedy podczas sparingu ktoś otrzymuje mocny cios, sparing jest przerywany. To bardzo zdyscyplinowana sala treningowa. Nie byłem tam nigdy świadkiem czegoś, co mogłoby być szkodliwe dla zawodnika. Wręcz przeciwnie. Obraz telewizyjny rozmywa się z tym, który widziałem na własne oczy – powiedział.

Drugi fragment, o którym chciała porozmawiać komisja, to ten pokazujący palące marihuanę przyjaciółki pięściarza. Mayweather nie brał udziału w procederze, ale nie miał nic przeciwko i wysłał swojego asystenta, aby kupił bletki. Doradca zawodnika Leonard Ellerbe wyjaśnił, że to, czym raczyły się jego towarzyszki, to tak naprawdę nie był narkotyk.

- Mayweather nie zaryzykowałby oblania testu przez bierne palenie – stwierdził.

Komisja była usatysfakcjonowana tymi wyjaśnieniami.