ANTHONY DIRREL GOTÓW POMŚCIĆ BRATA, ALE NIE W ANGLII

Po sierpniowym skalpie w postaci pasa mistrza świata federacji WBC kategorii super średniej teraz Anthony Dirrell (27-0-1, 22 KO) szuka dla siebie najlepszych rozwiązań, czyli walk za wielkie pieniądze. Jedną z takich opcji jest Carl Froch (33-2, 24 KO), champion według WBA i IBF, z którym familia Dirrellów ma zadawnione porachunki.

"Kobra" z Nottingham pięć lat temu nie kąsała aż tak jadowicie, ale we własnym domu pokonała stosunkiem głosów dwa do jednego starszego z braci, niepokonanego wtedy Andre Dirrella (obecnie 22-1, 15 KO). Anglik obronił wówczas pas WBC należący teraz do Anthony'ego, jak również udanie rozpoczął pamiętny turniej "Super Six" organizowany przez stację Showtime. Do dziś jednak wielu uważa, że bardziej na wygraną zasłużył Amerykanin, tłumacząc werdykt pomocnymi ścianami.

Młodszy o dwa lata Anthony chciałby więc zrewanżować się Frochowi za porażkę brata. Stawia natomiast jeden warunek - pojedynek nie mógłby się odbyć na terenie wroga.

- Na pewno nie polecę na walkę do Anglii, nigdy tego nie zrobię. Wszyscy widzieli przecież co działo się w starciu mojego brata Andre. On bardzo chce rewanżu, ale jeśli pieniądze będą się zgadzały, dla mnie taka potyczka również ma sens. Chcę tylko dużych walk, na których będę mógł coś zarobić - nie ukrywa nowy mistrz federacji WBC.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: ghost
Data: 16-09-2014 21:40:33 
Niech się nie wygłupia. Carl powoli zabiera się do zakończenia kariery, na pewno nie będzie zawracał sobie gitary takim pompowanym mistrzem.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.