ROBERT TALAREK PRZEGRAŁ, ALE POZOSTAWIŁ PO SOBIE DOBRE WRAŻENIE

Robert Talarek (7-7-2, 3 KO) rekord ma przeciętny, ale same cyferki nie boksują. Podopieczny Irosława Butowicza w czerwcu poszedł dwie wagi do góry i dał równą walkę Markowi Matyji, w lipcu odprawił faceta z rekordem 11-0, a przed momentem podczas gali w Belfaście ostro przetestował perspektywicznego podobno Conrada Cummingsa (4-0, 2 KO).

Od pierwszego gongu do ostrego szturmu szybko ruszył Irlandczyk. Przez ponad dwie minuty nasz rodak spokojnie wszystko zbierał na gardę bądź przepuszczał, ale zagapił się i zainkasował kilka mocnych bomb. Zachwiał się, wyraźnie odczuł te ciosy, jednak sprytem i pracą nóg oddalił od siebie niebezpieczeństwo. W drugiej odsłonie nadal przeważał reprezentant gospodarzy, choć już nie tak wyraźnie, a w końcówce po mocnym prawym haku pod lewy łokieć Cummimngs aż opuścił ręce.

Szybszy i bijący seriami oponent w kolejnych minutach utrzymywał prowadzenie, natomiast Talarek szukał cały czas swojej okazji na odwrócenie losów pojedynku. Źle funkcjonowała prawa ręka, za to lewym sierpem kilka razy dosięgnął głowy oponenta. Pięćdziesiąt sekund przed końcem czwartej rundy zapachniało sensacją, gdy Robert wystrzelił długim, bitym z biodra prawym podbródkowym. Tym razem to Cummings szukał klinczu i kilku chwil na dojście do siebie.

Bardzo dobra, zażarta i wyrównana była runda numer pięć. Żaden z nich nie chciał odpuścić i oddawali sobie cios za cios. Nic się nie zmieniło w ostatnim starciu. Wydawało się, że Cummimngs zyskuje przewagę, lecz Polak znów skarcił go prawym podbródkiem i zrobiło się gorąco. Conrad okazał się jednak prawdziwym twardzielem i za moment sam odpowiedział swoimi uderzeniami. Po ostatnim gongu obaj panowie dostali gromkie brawa. Punktował jeden sędzia, oceniając potyczkę na 60:54 na korzyść Cummimngsa, ale te liczby na pewno nie odzwierciedlają dobrej postawy Roberta.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.