BARDZO MOCNI SPARINGPARTNERZY MASTERNAKA Z HUCKIEM NA CZELE

Łukasz Furman, Informacja własna

2014-09-02

Już blisko miesiąc do swojego powrotu na ring przygotowuje się Mateusz Masternak (32-2, 23 KO). Tym razem wszystko się pozmieniało i były mistrz Europy oraz pretendent do mistrzostwa świata trenuje w bazie stajni Sauerland Event w Berlinie pod okiem nowego szkoleniowca, sławnego Ulli Wegnera.

Jak już Was informowaliśmy wcześniej, pięściarz z Wrocławia wystąpi na gali w Kilonii 27 września, gdzie głównym punktem będzie walka Arthura Abrahama (40-4, 28 KO) w obronie pasa WBO wagi super średniej z Paulem Smithem (35-3, 20 KO).

Treningi w Berlinie potrwają do końca tygodnia, a potem zawodnicy wyjadą na obóz, gdzie będą szlifować formę do samego startu. Polak nie marnuje czasu, dogrywa się z nowym sztabem i przede wszystkim toczy ciężkie sparingi z uznanymi rywalami.

- To już cztery tygodnie jak siedzę w Berlinie. Tylko raz na moment przyjechałem do domu zobaczyć żonę i dzieci, a tak to ciężko trenuję i koncentruję się wyłącznie nad poprawianiem pewnych elementów. Zarówno ja jak i mój trener jesteśmy zadowoleni z tej współpracy i wierzymy, że przyniesie ona w niedługiej przyszłości efekty i sukcesy. Zresztą sparingi z najlepszym zawodnikiem swojego limitu muszą przynieść wymierne korzyści - komentuje Masternak.

Ten najlepszy to oczywiście Marco Huck (38-2-1, 26 KO), który w miniony weekend pokonał Mirko Larghettiego i już po raz trzynasty obronił tytuł mistrza świata federacji WBO kategorii junior ciężkiej. Tym samym wyrównał rekord Johnny'ego Nelsona, który rządził w latach 1999-2006.

MATEUSZ MASTERNAK: SERWIS SPECJALNY

Mateusz stoczył z nim dwa trudne sparingi - jeden trwał cztery rundy, drugi już sześć. Ponadto sparował ze wschodzącą nadzieją tego limitu, zaledwie 20-letni Muratem Gassiewem (18-0, 12 KO), a w przyszłym tygodniu do tego grona dołączy również niedawny challenger do tronu w wadze półciężkiej, Karo Murat (25-2-1, 15 KO). Jest więc materiał do analizy...