KLICZKO vs PULEW: BILETY SPRZEDANE, MISTRZ ZMOTYWOWANY

Dziś na konferencji prasowej ogłoszono, że wysprzedano komplet piętnastu tysięcy biletów na walkę Władimira Kliczki (62-3, 52 KO) w obronie pasów WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej z niepokonanym byłym mistrzem Europy, Kubratem Pulewem (20-0, 11 KO). Pojedynek odbędzie się 6 września w hali O2 World Arena w Hamburgu.

O tak dużym zainteresowaniu poinformował Bernd Boente, menadżer Kliczki. Ale w Niemczech już normą jest, że kibice tłumnie przybywają na jego występy.

Póki co formę mistrza chwali Władimir Tereszkin (18-0-1, 8 KO), jeden z jego sparingpartnerów. A dokładniej lewy prosty swojego pracodawcy.

- Ta akcja to duża przewaga psychologiczna z jego strony. Można unikać ten "jab" w pierwszej fazie pojedynku, ale nie przez dwanaście rund - stwierdził niepokonany dotąd pięściarz, etatowy sparingpartner Ukraińca.

Co do klasy Pulewa zdania wśród kibiców są podzielone, jak widać różne opinie na jego temat panują nawet w samym sztabie szkoleniowym Kliczki.

- Najgroźniejszym rywalem Władimira był bez wątpienia Aleksander Powietkin. Nie sądzę by klasę Pulewa można było porównywać z umiejętnościami Powietkina - uważa Johnathon Banks, pierwszy trener championa. Zupełnie inną wizję roztacza James Al-Bashir, drugi szkoleniowiec Kliczki i asystent Banksa.

- Na pewno zobaczymy lepszą walkę niż z Powietkinem, bo styl Pulewa lepiej pasuje do boksu prezentowanego przez Władimira. Moim zdaniem zresztą Pulew jest lepszy od Rosjanina, bo jest inteligentniejszy w tym co robi w ringu i lepiej układa walki od strony strategicznej. Ponadto ma dobrą technikę i na pewno nie przestraszy się mistrza - uważa Bashir.

Ukrainiec ostatni raz schodził z ringu pokonany ponad dekadę temu. Wszystkie trzy porażki poniósł przed czasem i zdaniem wielu jedyną szansą Bułgara na odebranie mu pasów będzie właśnie nokaut. A jak Kliczko wspomina tamte porażki?

- Zdecydowanie najmocniejszy cios otrzymałem od Corrie Sandersa. Nokauty z rąk Puritty'ego czy Brewstera nie były aż tak mocne jak uderzenia Sandersa - przyznał dominator współczesnej wagi ciężkiej. Niektórzy dziennikarze dopytywali również o motywację, wszak jeśli chodzi o długość panowania na tronie wagi ciężkiej, Kliczko jest już na drugim miejscu wszech czasów. Ale Władimir nie ma problemu z wyznaczaniem sobie nowych celów.

- Wszystko idzie zgodnie z planem. Trenuję pod kątem tego, co prezentuje w ringu Pulew. A co do motywacji, to ona nadal jest bardzo duża. Bierze się ona przede wszystkim z obawy przed utratą tego wszystkiego co mam i co osiągnąłem. To wszystko motywuje mnie by być zdyscyplinowanym na co dzień. Mój rywal jest dobrze poukładany i naprawdę groźny. Z pewnością też będzie w szczytowej formie, bo to przecież jego najważniejsza walka w życiu. Pokonał już wysokich przeciwników, jak choćby Aleksander Dimitrenko czy Aleksander Ustinow. Nie mogę się już doczekać tej walki. Oczekuję zwycięstwa, najlepiej przed czasem - zakończył Kliczko.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: wojtyla85
Data: 20-08-2014 20:00:43 
Przeciez Wladimir twierdzil ze tego nikt nie bedzie chcial ogladac!
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 21-08-2014 00:35:06 
Bo to kłamczuszek :) i założę się że bedzie wieszał sie całą walkę na mniejszym Pulewie.
 Autor komentarza: BlacK1111
Data: 21-08-2014 13:42:34 
Kapral

Pulev jest tylko 4cm nizszy więc nikt nie będzie się wieszał...
Pulev widział jak walczył Povietkin i co ma robić. Moim zdaniem to może być bardzo ciekawy pojedynek.
Jednak pts dla Kliczko
 Autor komentarza: rakowski
Data: 21-08-2014 16:09:34 
Pulev jest leniwy,bo nie jest takim atleta jak Wladimir,a z kolei Ukrainiec dba przede wszystkim o swoje bezpieczenstwo i wyprowadza najskuteczniejsze ciosy-proste.Niestety,ale nikt nie jest na tyle fizycznie przygotowany,aby temu olbrzymowi zagrozic oraz fakt,ze wiekszosc boksuje na jego warunkach,bo inaczej nie potrafia-nie maja stylu.Nawet Haye'a styl byl dobry,bo Wladimir kontrolowal dystans bardzo dobrze,a przy takim prxygotowaniu fizycznym
i warunkach fizycznych.No,ale robi historie i trzeba mu to oddac pomimo takich mistrzow czy pretendentow.Szkoda,ze Chisora stoczyl kilka bardzo ciezkich walk,bo przy odpowiednim przygotoqwaniu i liberalnym ringowym mozna byloby zobaczyc jakas walke,a nie sparing zadaniowy bez kaskow.:P
 Autor komentarza: rakowski
Data: 21-08-2014 16:17:02 
*jesli chodzi o styl Haye'a,to mialbyc niepasujacy.
 Autor komentarza: BlacK1111
Data: 21-08-2014 16:56:33 
Styl Heya, był nie pasujący ale jak widac starczył tylko na część pojedynku. Kiedy Władek połapał się o co kaman to resztę blokował i wyklepał prostymi. Gdyby haye był postury Włada z takim stylem wygrałby
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.