MANSOUR O ADAMEK-SZPILKA: ZALEŻY KTÓREGO TOMKA ZOBACZYMY

Amir Mansour (20-1, 15 KO) i Shannon Briggs (55-6-1, 48 KO) należą do stosunkowo licznego grona żywotnych amerykańskich 40-latków wciąż usiłujących ugrać coś w wadze ciężkiej. Ten pierwszy był niedawno przymierzany do walki z Tomaszem Adamkiem (49-3, 29 KO), a drugi w komiczny sposób ugania się za mistrzem świata Władimirem Kliczko (62-3, 52 KO) w nadziei, że „Doktor Stalowy Młot” wybierze go sobie na dobrowolną obronę i da zarobić ostatnie godziwe pieniądze. Starcie Mansoura z Briggsem byłoby jednak ciekawą gratką dla kibiców...

- Shannon Briggs jest nikim, tak było od samego początku. Wszyscy widzimy, że jest znacznie lepszym aktorem niż bokserem – zaatakował 42-letni „Hardcore”. - Wygląda na to, że Adamek walczy ze Szpilką, więc na tę chwilę interesują mnie dwa nazwiska: Cunningham i Wilder. Mogę walczyć wszędzie i o każdej porze, jedynym moim warunkiem są godne warunki finansowe. Jestem gotowy przez cały czas, zawsze trenuję.

Zobacz też: MANSOUR CHCE ADAMKA

Mansour liczy na to, że wkrótce będzie mu dane wrócić na antenę stacji NBC. Rewanżowe starcie ze Steve'em Cunninghamem (27-6, 12 KO) zapowiada się bardzo ciekawie, tylko czy „USS” będzie miał ochotę ponownie ryzykować walkę z tak mocno bijącym rywalem, skoro za pierwszym razem z najwyższym trudem uniknął porażki przez nokaut i dopiero w końcówce odwrócił losy pojedynku?

Również Deontay Wilder (32-0, 32 KO) raczej nie będzie zainteresowany. Z jego słów wynikało, że już Jason Gavern (25-17-4, 11 KO) był sporym ryzykiem, skoro obóz „Bronze Bombera” czeka na walkę o mistrzostwo świata z czempionem WBC Bermane'em Stiverne'em (24-1-1, 21 KO).

Zobacz też: CUNNINGHAM WYPUNKTOWAŁ MANSOURA

Swego czasu Mansour wyrażał gotowość do wyjścia do ringu i z Adamkiem, i ze Szpilką. Dziś jest już niemal pewne, że „Góral” i „Szpila” w listopadzie skrzyżują rękawice w Krakowie podczas wielkiej gali Polsat Boxing Night. „Hardcore” od pewnego czasu śledzi kariery obydwu zawodników i uważa, że faworytem pojedynku jest były mistrz dwóch kategorii.

- Wynik walki Szpilka vs Adamek zależy od tego, który Adamek wyjdzie do ringu. Dawny Adamek jest moim zdaniem znacznie lepszym pięściarzem od Szpilki, ale jego ostatnia wersja może mieć problemy – analizuje Mansour specjalnie dla Bokser.org.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 19-08-2014 19:39:15 
Briggs to bokserski wrak a Mansour przez siedzenie w pierdlu nie jest tak wyboksowany. Rewanż z Cunnem chetnie obejrze bo w pierwszym starciu emocji było sporo :)
 Autor komentarza: rondobry
Data: 19-08-2014 20:44:20 
A tu sie z nim zgadzam jak Artur"brak obrony "Szpilka wygra z Tomaszem"spadajaca forma"Adamkiem to znaczy ze boks w Polsce osiągnał poziom polskiej piłki noznej
 Autor komentarza: Vroo
Data: 19-08-2014 20:49:42 
Briggs z Mansourem powinien powalczyć. To byłby łomot.
 Autor komentarza: khorne
Data: 19-08-2014 21:12:57 
Również Deontay Wilder (32-0, 32 KO) raczej nie będzie zainteresowany. Z jego słów wynikało, że już Jason Gavern (25-17-4, 11 KO) był sporym ryzykiem

hahahha , ah te hamburgery ;)
 Autor komentarza: foxs
Data: 19-08-2014 21:18:10 
Ja osobiście stawiam na Adamka jeśli będzie boksował agresywnie. Co do Wąsacza cóż nie jest wyboksowany ale również przez pobyt na przymusowych wakacjach stracił wiele atutów. Natomiast to co się dzieje w wadze ciężkiej jest śmieszne. Umówmy się taki masour w latach 90 był by odpowiednikiem Andrzeja Wawrzyka.
 Autor komentarza: Cooperek
Data: 19-08-2014 21:47:48 
rondobry
"A tu sie z nim zgadzam jak Artur"brak obrony "Szpilka wygra z Tomaszem"spadajaca forma"Adamkiem to znaczy ze boks w Polsce osiągnał poziom polskiej piłki noznej "

No ale forma Adamka naprawdę jest teraz zagadką. Po Cuninghamie ogłosił, że musi odpocząć, nie poszło bo był przemęczony. OK, mogło tak być. Ale jak dostał łomot od Głazkowa to mówił to samo. Musi odpocząć, że przemęczony. Wydaje się że to nie o przemęczenie chodzi ale o wiek, koniec formy.
Chociaż ciężko sobie wyobrazić, żeby Szpilka mógł wygrać z Adamkiem to jeśli Góral znów będzie w tak fatalnej formie to będzie się z Arturem męczył.

Wynik będzie i tak pozytywne. Jak Git padnie to ludzie będą bić brawo bo niewielu go lubi. Jak Git cudem wygra, to będą bić brawo bo "umarł król niech żyje król", na plecach starego wygi podpromuje się młody zawodnik. Jakby nie patrzeć, odsuwając sentymenty, w przyszłości będziemy oglądać właśnie Szpilkę, nie Adamka.
Tak czy siak, Szpilka nie nabrał jednak pokory po Jeningsie, kolejna sytuacja w której się przecenia.
 Autor komentarza: progresywny
Data: 20-08-2014 00:29:28 
Ja jestem za konfrontacją Amir Mansour vs. Franklin Lawrence czyli dwóch rozwijających się w boksie zawodowym emerytów, dwóch przestarzałych prospektów :)
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 20-08-2014 09:25:06 
Khorne,
czy ty naprawde jestes tak glupi czy tylko dobrym aktorem? Dopuszczasz do swiadomosci iz ryzyko walki z Gavernem nie musialo polegac na ryzyku porazki-choc to boks i jeden dobry strzal zmienia historie-ale na tym iz Deontay mogl zlapac kontuzje ktora mogla go wyeliminowac z walki o pas zas ten pas jest dla niego wazny? Nie wiem co lepsze czy polska kielbasa czy amerykanskie hamburgery, wiem natomiast iz poziom boksu tutaj a poziom boksu polskiego to jakby dwa swiaty. W Polsce jest kilka grup zawodowych w ktorch czesc piesciarzy choc nie ma osigniec to zyje wylacznie z boksu, maja jakies pensje cz.t.p., tutaj jak nie wyboksujesz to musisz inaczej sie utrzymac, patrz taki Jennings, o niebo lepszy od Szpilkia podstawa jego utrzymania jest praca konserwatora w banku. Innym dobrym przykladem to Pawel Wolak, przeciez mial osiagniecia, moze nie wybitny bokser ale solidny i lubiany przez publicznosc za styl, utrzymywal i utrzymuje sie z pracy na dachach, boks byl dodatkiem.
Dla Briggsa walka z pokonanym przez Cunna MOnsurem jest bez sensu, nic mu nei daje, ani kasy ani dobrego nazwiska w rekordzie. Wilder jest w calkiem innej galaktyce rankingow, jedynie ciagle malo popularny bo malo widowiskowy Cunningham jest sensownym rywalem. Monsur ma racje, stary Adamek zleje Szpile, ostatni bedzie sie meczyl ale tez powinien wygrac.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.