RUBIO WIERZY, ŻE STAĆ GO NA POKONANIE GOŁOWKINA

Salvador Rodriguez, Boxingscene

2014-08-15

Marco Antonio Rubio (59-6-1, 51 KO) od przynajmniej dekady należy do czołówki wagi średniej, ale prawdziwy sukces zanotował dopiero w kwietniu, kiedy zdobył tytuł mistrza świata federacji WBC w wersji tymczasowej. Teraz jest głównym kandydatem do starcia z siejącym postrach championem według WBA - Giennadijem Gołowkinem (30-0, 27 KO). Meksykanin chętnie taką ofertę przyjmie, bo nigdy nie unikał najlepszych, a do tego jest przekonany, iż może pokonać "GGG".

Teoretycznie Rubio powinien zmierzyć się teraz z pełnoprawnym mistrzem WBC - Miguelem Cotto, ale zdaje sobie sprawę, iż szybko nie dopcha się takiej szansy. Dlatego tak zależy mu na konfrontacji z Kazachem, do jakiej miałoby dojść 18 października, prawdopodobnie w Los Angeles.

- Zawsze powtarzałem, że chodzi mi o sławę oraz dumę, dlatego chciałem szukać coraz trudniejszych wyzwań i walczyć z najlepszymi. Po co miałbym siedzieć w tym sporcie, jeśli nie chciałbym walk z najlepszymi? Moim zdaniem Gołowkin jest bardzo dobry. Widzieliśmy jego pojedynki, lecz wierzę iż mam na tyle siły, by dać mu trudną przeprawę i pokonać go przed czasem. Będę na to przygotowany - odgraża się "El Veneno".

- Na pewno byłaby to ciężka przeprawa, jednak jestem tu i czekam. Chcę dać z siebie tak dużo jak to tylko możliwe - dodał Rubio, mający już na rozkładzie tak groźnych zawodników jak Carlos Baldomir czy David Lemieux.