JAMES DeGALE: FROCH SIĘ MNIE BOI I SZUKA WYMÓWEK

James DeGale (19-1, 13 KO) bardzo chce tej walki, natomiast Carl Froch (33-2, 24 KO) nie za bardzo może znaleźć motywację na takie spotkanie. Tak przynajmniej twierdzi, choć zdaniem mistrza olimpijskiego z Pekinu mistrz świata federacji WBA i IBF kategorii super średniej po prostu się go obawia.

- Przypuszczam, że on jest trochę przestraszony. Zdaje sobie sprawę z tego, jak dobrym jestem zawodnikiem i jak bardzo swoim stylem będę dla niego niewygodny. Patrząc na mój boks zapewne myśli sobie coś w stylu "O kurcze, to byłaby dla mnie trudna noc". Dlatego woli jechać do Las Vegas, wszak lepiej przegrać tam z Chavezem niż na miejscu ze mną - prowokuje oficjalny pretendent z ramienia organizacji IBF.

- Froch coś mówił, że nie jestem niby wystarczająco dobry. Poważnie? Byłem mistrzem olimpijskim, a jako zawodowiec mistrzem Wielkiej Brytanii i Europy. Przed momentem wygrałem oficjalny eliminator do tytułu, co jeszcze więc powinienem osiągnąć i zrobić? Według mnie on po prostu nie chce tej walki i na siłę szuka jakiś wymówek - dodał DeGale, który jeszcze w tym tygodniu rozpocznie przygotowania do kolejnego występu.

Kto będzie jego rywalem? Jeszcze nie wiadomo, ale jeśli Froch chce utrzymać pas IBF, do lutego będzie musiał się z nim zmierzyć.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Kabul
Data: 14-08-2014 14:53:48 
Ja chętnie zobaczyłbym w tej chwili rewanż DeGale'a z Grovesem.
 Autor komentarza: tapir
Data: 14-08-2014 15:58:06 
Komu jak komu ale Frochowi akurat zarzutu, że się kogoś obawia postawić raczej nie można. Szuka na koniec wielkiej walki o dużą kasę.
 Autor komentarza: progresywny
Data: 14-08-2014 15:59:28 
DeGale przegrał przed czasem z Groves'em, którego Froch 2 razy pokonał przed czasem. Jaki wniosek? - Froch pokonuje przed czasem DeGale'a.
 Autor komentarza: R031
Data: 14-08-2014 16:14:48 
@progresywny
Cos Ci pamiec szwankuje owszem DeGale przegeral z Grovesem ,ale nie przed czasem a na punkty i to po bardzo wyrownanej i ciekawej walce , ktora mogla isc w obie strony.
 Autor komentarza: progresywny
Data: 14-08-2014 16:17:17 
@R031

Fakt, sorry moje niedopatrzenie i szwankująca pamięc. Ale przy tym, iż Froch pokonałby przed czasem DeGale'a pozostaję.
 Autor komentarza: Pyskaty
Data: 14-08-2014 16:17:43 
@R031
Słuszna uwaga. Poza tym kolego @progresywny- boks to nie matematyka.
 Autor komentarza: progresywny
Data: 14-08-2014 16:21:58 
A co sądzicie o wyborze Paula Smitha na pretendenta dla Abrahama? Bo ja go pamiętam jedynie z wymęczonej wygranej na punkty z Dodsonem w I walce i z przegranych przed czasem z DeGale'm i Groves'em. Myślę, że Abraham łatwo się upora z nim a walka sensu sportowego nie ma.
 Autor komentarza: progresywny
Data: 14-08-2014 16:22:46 
@Pyskaty

Racja, okropne niedopatrzenie, zapomniałem przebieg walki, którą oglądałem, muszę 2 razy się zastanowić zanim coś napiszę. Mój błąd.
 Autor komentarza: LegiaPany
Data: 14-08-2014 19:46:39 
froch sie kogos obawia????

watpie, mozna mu wiele zarzucic ale nie ze "daje dupy"
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 14-08-2014 19:51:31 
Przegrac z Chavezem?Froch go znokautuje..Chavez przyjmuje za duzo bomb na twarz a Froch ma czym uderzyc
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 15-08-2014 06:02:26 
DeGale ma prosta droge do Carla, wystarczy finansowo przekonac Warda do walki, pokonac go i walka z Frochem pewna. Skoro sadzi iz jest tak dobry to co za problem wyzwac jedynego piesciarza ktory bardzo wyraznie wygral z Cobra. Jesli kasa bedzie sie zgadzala to S.O.G da sie pewnie przekonac do walki na wyspach. Szanse na zwyciestwo jakies istnieja, Andre nieczynny od wielu miesiecy, ale ciagle uznawany za pelnego krola ss wiec droga do slawy wydaje sie prosta, no a potem to juz tylko Froch, oczywiscie jesli ten wczesniej nie zostanie pobity przez Chaveza Jr.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.