AMERYKANIE ZACHWYCENI: GOŁOWKIN ATRAKCJĄ NUMER JEDEN

Redakcja, Twitter/HBO/YouTube

2014-07-27

Amerykańscy eksperci są zachwyceni postawą Giennadija Gołowkina (30-0, 27 KO), który minionej nocy po raz kolejny porwał kibiców, wygrywając w trzeciej rundzie walki w Nowym Jorku z Danielem Geale'em (30-3, 16 KO).

- Nie przychodzi mi do głowy żaden współczesny bokser, na którego kolejny występ czekałbym bardziej niż na walkę Gołowkina. On jest gwarancją emocji, a ostatnio też nokautów. Zobaczymy, czy nadal będzie to wszystko robić, gdy pojawią się lepsi rywale – powiedział Max Kellerman.

Komentatorowi HBO można oczywiście zarzucić subiektywność, bo to na antenie tej stacji występuje Kazach. Osoby postronne również jednak są pod wrażeniem boksu mistrza WBA w wadze średniej. Jedną z nich jest promotor Lou DiBella, który przyznaje, że poza Andre Wardem (27-0, 14 KO) nie widzi dla Kazacha konkurencji w przedziale wagowym 154-168 funtów.

GOŁOWKIN WRÓCI JESIENIĄ >>>

- Gołowkin jest tak silny i tak dobry technicznie, że będzie najbardziej unikanym zawodnikiem w boksie. Rywale, w tym mistrzowie świata, za walkę z nim będą żądali wielkich pieniędzy. Chavez nie dałby mu rady, niezależnie od tego, ile by ważył. Alvareza Giennadij by sprał, to byłby mismatch, dzieciak nie jest gotowy na taką walkę. Ward natomiast mógłby sprawić Gołowkinowi bardzo duże kłopoty. To nie jest jednak odpowiedni moment na taki pojedynek, Andre musi najpierw rozwiązać problemy z promotorem i wrócić do aktywnego boksowania. To byłaby walka o miano najlepszego zawodnika P4P po tym, jak karierę zakończy Floyd Mayweather Jr – stwierdził DiBella.

Wysoko Gołowkina ocenia także były mistrz wszechwag Chris Byrd.

- W wadze średniej nie brakuje dobrych pięściarzy. Cotto czy Quillin to zawodnicy, którzy naprawdę potrafią boksować. Na chwilę obecną to jednak Gołowkin jest numerem jeden w tej kategorii. I będzie nim, dopóki ktoś nie udowodni swojej wyższości w ringu – oznajmił.